Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 02:01
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

CZY DZIECI WRÓCĄ DO ZDALNEGO NAUCZANIA??? TYM RAZEM NIE PRZEZ COVID, TYLKO PRZEZ WĘGIEL… A raczej jego brak

(Pińczyce, gmina Koziegłowy) Problem z wysokimi cenami węgla oraz brak dostępnego opału na rynku to w tym roku zmora wszystkich Polaków. Z tym problemem borykają się nie tylko gospodarstwa domowe, ale także instytucje publiczne, m. in. szkoły. Kosmicznych rachunków za ogrzewanie boją się nie tylko mieszkańcy ogrzewający węglem, czy gazem, ale i burmistrzowie, dyrektorzy szkół. Pan Artur (imię zmienione) mieszka w Pińczycach, zadzwonił do redakcji z wiadomością, że od 1 października dzieci przejdą na naukę „on-line” z powodu braku węgla. Szkoły mogą być zamykane, gdy temperatura w salach lekcyjnych spadnie poniżej 18 stopni. Czy faktycznie Szkoła Podstawowa w Pińczycach już szykuje się do zamknięcia szkoły, z powodu braku węgla?
Podziel się
Oceń

-Córka wróciła ze szkoły, z rozpoczęcia roku szkolnego 1 września z rewelacyjną wiadomością. Że od 1 X przechodzą na naukę zdalną, bo w szkole nie ma węgla i nie ma go gdzie kupić. Powiedziała im to wychowawczyni, pani Jastrzębska -mówi Artur.
Dyrektor Joanna Sularz dementuje: szkoła będzie działać normalnie!
W poniedziałek 5 września pytamy w szkole o plan zamknięcia placówki z powodu braku węgla. Nie ma w tym dniu dyrektor Joanny Sularz, ale w sekretariacie słyszymy: -Do października są jeszcze 4 tygodnie.
We wtorek  rozmawiamy  z dyrektor Szkoły Podstawowej w Pińczycach  Joanną Sularz. Ta stanowczo zdementowała taką informację. Powiedziała, że taka informacja nie została podana na rozpoczęciu roku szkolnego w jej placówce, a jeśli została podana w jakiejś klasie to na pewno było to w formie żartu, a dzieci po prostu tego nie zrozumiały. Dodała, że absolutnie nie przewiduje zdalnego nauczania z powodu braku węgla i środków na niego, i że dzieci normalnie będą chodzić do szkoły. Według Pani dyrektor jedyną możliwością powrotu do zdalnego nauczania jest opcja, gdy zostanie to odgórnie narzucone. 
Skierowaliśmy również pytanie do Urzędu Miasta w Koziegłowach,  czy w gminie był lub jest rozważany pomysł zamykania szkół z powodu braku opału? Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Ale za to jeden z informatorów zadzwonił z wiadomością, że „burmistrz Jacek Ślęczka biega po urzędzie i mówi, że pieniądze na węgiel gmina ma zabezpieczone”. 
Może prawda jest taka, że choć są „pieniądze na węgiel” to nigdzie nie ma węgla?
Sprawa nie jest wcale taka błaha i coraz mniej wierzymy w zapewnienia dyrektor Sularz, że „nauczycielka żartowała”. Otóż w środę 8 września -co relacjonuje nam jeden z rodziców- do klasy, w której miało dojść do „wycieku” weszła dyrektor Joanna Sularz i miała przepytywać dzieci, które z nich powiedziało rodzicom o ryzyku zamknięcia szkoły z powodu braku węgla. I tłumaczyła -tak nam to relacjonuje dzieciom- że nauczycielka z tym zamykaniem szkoły z powodu braku węgla miała tylko żartować.
-Dzisiaj w szkole (piątek 9 września) będzie wywiadówka -mówi rodzic, który zadzwonił do redakcji z informacją o wizycie dyr. Sularz w klasie: -Zobaczymy, czy ktoś odważy się skrytykować postępowanie dyrektorki szkoły. Nawet nie wiem, czy ja się odważę. Ale przepytywanie dzieci, szukanie dziecka, które powiedziało rodzicom o planach zamknięcia szkoły bo „nie ma węgla” uważam za coś bardzo niewłaściwego, wręcz niedopuszczalnego. O tym, że szkoła ma być zamknięta mówiły wszystkie dzieci, w sklepie się to komentowało. Wątpię, by dzieci nie zrozumiały słów nauczycielki, właściwie jej rzekomego „żartu”. 
Być może Szkoła Podstawowa w Pińczycach faktycznie miała taki pomysł, ale zrezygnowała z niego, bo przestraszyła się reakcji mieszkańców? Ci  już zaczęli pokazywać swoje niezadowolenie.  Być może jakieś dziecko źle zinterpretowało wypowiedź nauczyciela. Będziemy dalej śledzić tę sprawę. Na pewno gminy nie powinny oszczędzać kosztem wprowadzenia zdalnego nauczania, a przede wszystkim kosztem dzieci. Podczas zdalnego nauczania dzieci nie mają bezpośredniego kontaktu z rówieśnikami, co może odbijać się na ich zdrowiu psychicznym. Pokazała to pandemia. 
Ale problem na pewno jest, gdyż gminy, szkoły kupują opał na wolnym rynku, i w przetargach na dostawy czy to węgla, gazu, oleju opałowego ceny są nawet kilka razy wyższe niż rok temu. Gminy na pewno czeka droga zima. Na czym oszczędzać? Na pewno po 2 latach pandemii, która wcale się nie skończyła, nauki on-line najgorszym rozwiązaniem będzie powrót do nauki zdalnej z powodu braku opału lub jego wysokich cen. Dla przykładu gmina Żarki już dawno ograniczyła oświetlenie ulic. Gminy mogą być zmuszone do wstrzymania planowanych inwestycji. I chyba i tak mniejsza uciążliwość, niż oszczędzanie na ogrzewaniu szkół.

Na wywiadówce szukanie "kreta"

Po wywiadówce która odbyła się 9 września, a więc w dniu w którym nasz artykuł ukazał się w papierowym wydaniu Gazety Myszkowskiej, nasz rozmówca skontaktował się ponownie z redakcją: -Jak pisaliście, zamiast wyjaśnić, jak z tym węglem jest, bo w szkole zimno, to dyrektorka na wywiadówce najeżdżała na Gazetę Myszkowską, pytała czy nie wiemy, które z dzieci przekazało rodzicom rzekomo nieprawdziwą informację, że szkoła może być zamknięta z powodu braku węgla. Dzieci nie są głupie, moja córka też to słyszała. W sklepie tylko o tym się gadało. Ta szkoła uczy donosicielstwa, więc uprzejmie donoszę, że niedawno dyrektorka zatrudniła w szkole swojego zięcia, wf-istę. Cała rodzina tam już pracuje, wszyscy chętnie jeżdżą z orkiestrą na wycieczki zagraniczne, a poziom nauczania niski. Może tym by się zajęli, zamiast szukać "kreta" wśród uczniów!


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: XyzTreść komentarza: Zawierciański SOR to patologia i piszę to jako mieszkaniec Zawiercia, który miał do czynienia z nikiData dodania komentarza: 20.12.2024, 01:01Źródło komentarza: KTÓREMU Z RADNYCH NIE PODOBA SIĘ „TĘCZOWY PIĄTEK”?Autor komentarza: RealTreść komentarza: Precz z hejtem. Internetowi hejterzy to tchórze. Za maską internetu obrażają. Tylko to potrafią - taka forma dowartościowania się.Data dodania komentarza: 19.12.2024, 20:49Źródło komentarza: PRZECIWNICY KOPALNI ZACZĘLI NĘKAĆ PRACOWNIKÓW RATHDOWNEYAutor komentarza: Anna KowalskaTreść komentarza: Świetny artykuł! Umowy o dzieło często są mylone z umowami zlecenia, co powoduje wiele niejasności dla freelancerów. Warto wiedzieć, że można wystawiać faktury VAT bez własnej firmy, co znacznie ułatwia prowadzenie działalności. Polecam przeczytać więcej na ten temat tutaj: https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/Data dodania komentarza: 16.12.2024, 11:47Źródło komentarza: Nowe przepisy mają zmienić sytuację, w jakiej znaleźli się ludzie zatrudnieni przez platformy cyfrowe. Wprowadzają domniemanie stosunku pracyAutor komentarza: abcTreść komentarza: no cóż zrobić, lata lecą, kilkadziesiąt lat przemian, a edukacja w Polsce, haha, leży... ważniejsze są tik toczki i pół dnia z nosem w smartfonie.Data dodania komentarza: 27.11.2024, 08:43Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz! J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Mamy rok 2024, jak Pan (lub Pani) raczył odszukać w historii, bank działa od 1991r, to już 33 lata, czyli kilkadziesiąt. W dla liczb w przedziale 20-90 liczebniki główne wszystkie można nazwać, że to jest "kilkadziesiąt". Ale nie każdy, haha, to zrozumie. PozdrawiamyData dodania komentarza: 26.11.2024, 09:11Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz!Autor komentarza: ha_haTreść komentarza: od kilkudziesięciu lat !!! hahaha... Bank Śląski jest u nas od 1991 r a ing od 1996... od kiedy to kilkadziesiąt?Data dodania komentarza: 25.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz!
Reklama
Reklama