Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 07:43
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

PIS CHCE PIJANYM KIEROWCOM KONFISKOWAĆ SAMOCHODY. Prezydent podpisał kontrowersyjną ustawę

Sejm głosami PiS i Solidarnej Polski przegłosował w środę 16 listopada zmianę przepisów karnych w taki sposób, że kierujący u którego potwierdzi się nietrzeźwość na poziomie 1,5 promila alkoholu we krwi, straci samochód. Ten sam skutek, czyli przepadek samochodu czeka kierującego, gdy spowoduje wypadek mając już 0,5 promila. Pojazd który „służył do przestępstwa” zostanie skonfiskowany. Ideą zmiany w przepisach jest zaostrzenie kar dla pijanych kierowców, ale przepis o konfiskacie pojazdu, budzi ogromne wątpliwości. Zmiana w ustawie czeka już tylko na podpis Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Wielu prawników, zwłaszcza konstytucjonalistów, ale też polityków nie tylko opozycji liczy na weto prezydenta w tej sprawie.
W niedzielnej „Kawa na ławę” posłanka PO Izabela Leszczyna z Częstochowy tłumaczyła, dlaczego opozycja jest w zdecydowanej większości przeciwna źle skonstruowanym zmianom w Kodeksie Karnym
Podziel się
Oceń

Kontrowersyjne przepisy w całości chciał odrzucić Senat, ale 16 listopada Sejm, odrzucił sprzeciw Senatu. Zmiany w Kodeksie Karnym wejdą w życie, chyba że zawetuje je Prezydent RP. A wielu specjalistów podnosi argumenty, że choć cel zmian (większa presja na pijanych kierowców) jest słuszny, to przepisy w kształcie przyjętym przez Sejm zrobią więcej złego niż dobrego.
Przeciwnicy tak skonstruowanej kary wskazują na nierówne zagrożenie karą choćby w zależności od wartości pojazdu, jego statusu prawnego. Samochód straci pijany kierowca który jechałby starym samochodem wartym np. 2 tysiące i ten którego samochód jest nowy, a kosztował 150, czy 300 tysięcy. Wiele droższych samochodów często nie jest własnością kierującego. Są leasingowane czy pochodzą z wypożyczalni. Gdy kierujący, któremu udowodni się, że miał od 1,5 promila a nie był jedynym właścicielem samochodu, zapłaci jego równowartość. Będzie to bardzo częsta sytuacja, gdy małżeństwo nie ma rozdzielności majątkowej (czyli zdecydowana większość) a jeden z małżonków zaliczy wpadkę z jazdą po pijanemu. Samochodu nie stracą, ale sprawca zapłaci równowartość pojazdu. Czyli gdy np. na samochód właśnie rodzina wzięła 100 tys kredytu, samochód wart np. 120 tys, trzeba będzie spłacić zarówno kredyt i karę wartości samochodu. Około 220 tysięcy. Z kolei wg przepisów przyjętych przez Sejm, minimum 5  tysięcy zł kary  zapłaci pijany kierowca zawodowy, gdy jechał samochodem służbowym, np. ciężarowym, busem. Wtedy zapłaci nawiązkę minimum 5 tysięcy na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Nowe przepisy mają wejść  wycie po 3 miesiącach od ogłoszenia ustawy, która czeka na podpis prezydenta. aktualizacja:  Prezydent RP Andrzej Duda podpisał ustawę zmieniającą Kodeks Karny. Zmiana m. in. wprowadza krytykowane przepisy o konfiskacie samochodów pijanych kierowców. Cześć zmian w przepisach wejdzie w życie za 3 miesiące.

Obecnie za spowodowanie ciężkiego wypadku w stanie nietrzeźwości kierowcy grozi kara od 2 do 12 lat więzienia. Po zmianach za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu będzie grozić minimum 3 lata więzienia, a za spowodowanie śmierci - minimum 5 lat. 


Zwiększy się również maksymalna kara za spowodowanie ciężkiego wypadku. Nietrzeźwemu kierowcy sąd będzie mógł wymierzyć karę nawet 16 lat pozbawienia wolności.
Reforma ma wprowadzać także m.in. bezwzględne „dożywocie”, czyli karę dożywotniego więzienia bez możliwości warunkowego zwolnienia oraz podwyższenie kar za pedofilię, gwałty i przyjmowanie łapówek.
Wśród ogromnej liczby komentarzy, na różnych portalach przeważają opinie negatywne o przyjętych przez Zjednoczoną Prawicę przepisach. Zacytujemy jeden z komentarzy z portalu money.pl: „Nie popieram tego bo to będzie wymierzone w zwykłych ludzi, a pijany prokurator, sędzia czy poseł który wsiądzie do swojego samochodu nie straci go bo ma immunitet i tak samo policjant. Policjant pijany po służbie też nie straci samochodu gdy nim będzie jechał bo kumple z jednostki kumplowi z jednostki nie zrobią czegoś takiego.” Ktoś inny nazwał przyjęte przepisy programem „szubienica plus”. Jeszcze inny internauta w komentarzu trafnie ujął to, na co wskazują specjaliści, że kara jest nierówna dla różnych kierujących: „Dlaczego nie ma ustanowionej maksymalnej kwoty przepadku? KPINA!”

Konfiskata samochodu pijanego kierowcy, to „flagowy pomysł” Ministerstwa Sprawiedliwości które jest w rękach Zbigniewa Ziobro.

Jedno wyjaśnienie MS w sprawie zmian w przepisach jest ciekawe, gdyż odpowiada na wcale nie tak rzadką sytuację, że do kontroli trzeźwości dochodzi nie bezpośrednio po zatrzymaniu kierującego, ale gdy np. ten już zdążył się zatrzymać na poboczu, zanim podjechali policjanci. Np po 5 minutach.  Albo gdy doszło do wypadku, kierowca się oddalił i do badania doszło jakiś czas później, kierujący okazał się pijany, a tłumaczy, że „wypił bo się zdenerwował”.
– Czasami kierowcy chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej, tłumaczą się, że pili alkohol po wypadku, ponieważ byli zdenerwowani. W myśl nowych przepisów identyczne sankcje jak nietrzeźwy kierowca będzie ponosił prowadzący pojazd, który pił alkohol po wypadku, a przed zbadaniem przez policję – wyjaśnia ministerstwo sprawiedliwości, cytat za auto.dziennik.pl
Intencja MS jest w co do zasady słuszna: trzeba uszczelnić sytuacje, że ktoś wykręca się takim tłumaczeniem. Ale już teraz obowiązują przepisy, że sprawca wypadku, który oddali się z miejsca zdarzenia, jest traktowany tak samo, jak pijany kierowca i karę orzeka się o połowę wyższą. Jako przykład, możemy podać sprawę wypadku ze skutkiem śmiertelnym w Hucie Szklanej, z 28 czerwca 2022. Podejrzany Piotr K. zgłosił się po 2 dniach, oczywiście zupełnie trzeźwy, ma postawione zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, nieudzielenie pomocy, i ucieczkę z miejsca wypadku, co w przypadku skazania, podnosi mu karę więzienia do minimum 2 lat i do nawet 12 lat. Ale nie straci samochodu, który jak wiemy był w leasingu, nie zapłaci równowartości luksusowego SUV-a (na oko 300 tys. zł) ponieważ do przypisywanego mu przestępstwa doszło na starych przepisach. 

Ucierpi „zwykły Kowalski” a polityk, zwłaszcza PiS-u uniknie konfiskaty?

Pierwszy cytowany przez nas komentarz pokazuje, jakie zaufanie, a dokładnej jego brak mamy do wymiaru sprawiedliwości, policji i prokuratury. Wiele bulwersujących przykładów, również tych lokalnych z obszaru Myszkowa i Zawiercia, dale podstawy do obaw, że  są „równi i równiejsi”, że zwykły mieszkaniec od odpowiedzialności za wykroczenie czy przestępstwo, nawet drobne, się „nie wywinie”, a uniknie odpowiedzialności ktoś „grupy trzymającej władzę”. Przykłady? Proszę bardzo:
„Prokurator Janeczek zawsze niewinny”
„Zderzyłeś się z ważnym prokuratorem? Masz pecha!"
To tytuły dwóch artykułów z roku 2020 i 2021 gdy opisywaliśmy kolizje w Zawierciu z udziałem  prokuratora Tomasza Janeczka, szefa Prokuratury Regionalnej w Katowicach. Pisały o tym też gazety ogólnopolskie pisząc m.in. o „nietykalnym człowieku Ziobry” (wyborcza.pl) Janeczek był uczestnikiem kolizji na ulicy w Zawierciu, gdy uderzył w samochód Arkadiusza K. który skręcał w prawo, a pan prokurator postanowił go wyprzedzić właśnie z prawej, na drodze z jednym pasem ruchu. Arkadiusza K. skazano za rzekomo nieprawidłowe wykonywanie skrętu w prawo (miał włączony prawy migacz, co zostało udowodnione), a prokurator który walnął z w niego z impetem nie poniósł żadnej odpowiedzialności. Ani karnej, ani służbowej!
Jeszcze bardziej bulwersująca jest sprawa kolizji z udziałem pana prokuratora na ulicy Okólnej w Zawierciu. Prokurator wyjeżdża z bramy, wymusza kobiecie pierwszeństwo i ta uderza w samochód  prokuratora. Dla policji z Zawiercia sprawa była ewidentna i w protokole na miejscu wpisano: sprawca kolizji Tomasz Janeczek. Sprawę więc przeniesiono na policję w Myszkowie, gdzie ją umorzono z powodu… niewykrycia sprawcy!
Inny przykład. sędzia awansująca za „dobrej zmiany” otwarcie krytykująca tych sędziów, którym nie podobają się zmiany w sądownictwie, demolujące polski system sądowniczy zostaje zauważona jak obwodnicą Myszkowa jedzie „wężykiem” (fakt potwierdzony przez prokuraturę). Ale do badania alkomatem, który potwierdza stan po użyciu alkoholu dochodzi, gdy sędzi już udaje się zatrzymać samochód pod domem, przy ulicy, choć silnik ciągle włączony. Wynik 0,26 promila, ale dopiero po ponad pół godzinie, policjanci czekają na panią prokurator. Czas leci. Sędzia tłumaczy się, że wypiła małą buteleczkę wina (tzw. „małpka”) jak już się zatrzymała, bo miała „nerwowy dzień”. Prokuratura śledztwo umorzyła, uznając, że nie doszło do przestępstwa, że sędzia nie kierowała samochodu w stanie po użyciu, lub w stanie nietrzeźwości. 
Zupełnie niedawno opisywaliśmy finał sprawy karnej Wiceprzewodniczącego Rady Powiatu w Myszkowie Janusza R. Miał 1,6 promila w Koziegłowach, gdy kierował Toyotą, co potwierdził Sąd Rejonowy w Myszkowie. Ale wyrok niezwykle łagodny dla polityka PiS: warunkowe umorzenie postępowania karnego i nawiązka 6 tysięcy. Wyrok utrzymał się w apelacji w SO Częstochowa, więc polityk PiS wyszedł z sądu wyraźnie bardzo zadowolony. Dalej może rządzić w Radzie Powiatu. Wg. nowych przepisów, gdyby weszły w życie, Janusz R. straciłby Toyotę, bo stwierdzona u niego zawartość alkoholu przekroczyła 1,5 promila. 
Podobne przykłady można mnożyć, gdy ktoś związany z „dobrą zmianą” nigdy nie usłyszał zarzutów, sprawę zamęczono w upolitycznionej prokuraturze. Sędziowie przeciwstawiający się uzależnieniu  sądów od władzy politycznej, wydający niewygodne dla PiS wyroki mają po kilkanaście postępowań karnych i dyscyplinarnych, są odsuwani od orzekania, a tym samym czasie sędziowie skompromitowani służalczością wobec rządzących są nagradzani i awansowani. Zwykły obywatel ma więc prawo do obaw, że nowe represyjne przepisy uderzą w niego, ale nie będą wcale batem na pijanych polityków, sędziów, czy prokuratorów z pisowskiej mafii. Że gdy pijany polityk PiS na przejściu dla pieszych zabije wam matkę lub dziecko to nagranie z monitoringu zginie, a winna wypadku okaże się staruszka lub dziesięciolatka. Bo nie weszła na przejście spokojnie, tylko wtargnęła. 

aktualizacja:  Prezydent RP Andrzej Duda podpisał ustawę zmieniającą Kodeks Karny. Zmiana m. in. wprowadza krytykowane przepisy o konfiskacie samochodów pijanych kierowców. Cześć zmian w przepisach wejdzie w życie za 3 miesiące.
 


Napisz komentarz

Komentarze

Prawda 23.12.2022 15:07
Gdzie jest mój komentarz bronicie pijaków każdy jadący nachlany jest potencjalnym zabójcą a mordercą trzeba narzędzie zbrodni odbierać jaka różnica jak ktoś zabije autem za 3000 zł a 300000 zł mniej boli

Prawda 23.12.2022 04:55
Jerzeli ktoś jedzie nachlany ma mieć bezwzględnie odebrany samochód i dorzywotnio prawojazdy jakie ma znaczenie czy ktoś zabije karabinem za 100 zł czy za 3000zł jest mordercą i tyle może jeszcze będziemy się zastanawiać czy pił bimber cz lepszą wódkę ja jeżdżę autem i nie pije A ktoś nie potrafi się powstrzymać to auto nie jest mu potrzebne

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: FelicjanTreść komentarza: Ta zgraja to ruskie zagrożenie dla Polski, gorsze niż PIS.Data dodania komentarza: 19.01.2025, 07:59Źródło komentarza: Wybory Prezydenckie-Sławomir Mentzen: Myszków 13:00 Zawiercie 14:00Autor komentarza: emerytTreść komentarza: Śmieci, woda i jeszcze dobijcie człowieka podatkiem !Humanitarna władza wprowadza ulgi ! Nie w Porębie !Jeden ma tysiące pensji a drugi chudą ręcinę i płacą tak samo to MORALNE ? Czym dla burmistrza jest 40zł a dla rencisty .Syty głodnego nie zrozumie !!!!!!!1 i co gorsze nie pomoże.Data dodania komentarza: 9.01.2025, 23:51Źródło komentarza: Porębianie za śmieci zapłacą więcej. A miasto liczy na podatki z więzieniaAutor komentarza: AlojzTreść komentarza: Moja ciotka która tam mieszkała opowiadała że Niemcy lezeli na polach zabici i było ich więcej jak 19, część trupów zakopali głeboko w lesie żeby w odwecie nie spalono wsiData dodania komentarza: 3.01.2025, 16:22Źródło komentarza: Akcja partyzantów w Podlesicach w 1944 rokuAutor komentarza: koloTreść komentarza: ależ naiwność...Data dodania komentarza: 3.01.2025, 13:49Źródło komentarza: CMC ZWALNIA W ZAWIERCIU. A HUTA W CZĘSTOCHOWIE MA WZNOWIĆ PRODUKCJĘAutor komentarza: podpisTreść komentarza: dobra, skończ już lobbysto elementalu, dostaliście zgodę, wybudowaliście zakład, działa. I bez tego ''trzepiecie'' miliardy przychodów rocznie i jeszcze płaczecie, gdy pojawiają się prośby o zmniejszenie uciążliwości dla okolicy. Dla was to byłby niewielki koszt aby coś zmienić, ale musicie się stawiać bo przecież ''Dajecie miejsca pracy i podatki'' więc wam wszystko wolno? Przydałoby się z waszej strony mniej zadufania i więcej współpracy! Stać wasData dodania komentarza: 3.01.2025, 11:03Źródło komentarza: CMC ZWALNIA W ZAWIERCIU. A HUTA W CZĘSTOCHOWIE MA WZNOWIĆ PRODUKCJĘAutor komentarza: Konsultacje , konsultacje baju baju.Treść komentarza: Z tymi konsultacjami społecznymi to będzie jak np. ze Strzępiarką na terenie CMC w Zawierciu. Jak uruchamiano około 20 lat temu to miała pracować tylko do godziny 16 żeby ludzie jako tako mieli trochę spokoju. Teraz od dobrych ok.10 lat już pracuje do godziny 22 a sortownie całą dobę. Od Wart po ulicę Łośnicką jaka jest odległość od zabudowań ? Jest tam chociaż JEDEN ekran akustyczny ?Data dodania komentarza: 3.01.2025, 08:58Źródło komentarza: ELEMENTAL CHCE WYBUDOWAĆ WIATRAKI W MRZYGŁODZIE. FIRMA ŻĄDA ZGODY RADNYCH DO KOŃCA GRUDNIA
Reklama
Reklama