Radca Wojciech Berendowicz ponownie tłumaczył się przed radnymi, nie tylko ze swojej nieobecności, ale też stanowiska, które wysłał radnym na piśmie. A tam zawarł tezę, że radni nie powinni rozpatrywać skargi na dyrektora OSiR Grzegorza Przybysza, gdyż na lodowisku był rzekomo „po godzinach pracy” kiedy już „nie jest osobą publiczną, tylko prywatną”. To chyba pomylenie pojęć, gdyż osobą publiczną, funkcjonariuszem publicznym jest się całą dobę. Wybryki „prywatne” osoby publicznej mogą wpływać na opinię o nim, a nawet w pewnych przypadkach skutkować utratą stanowiska. Dobry przykład to sędzia zatrzymana z powodu podejrzenia jazdy samochodem pijanemu. Pijana lub choćby „po użyciu alkoholu”. Nie ma znaczenia, czy w takim przypadku byłaby już po pracy. Udowodnienie sędzi stanu nietrzeźwości, skutkowałoby nie tylko odpowiedzialnością karną, ale mogłoby skończyć się w skrajnym przypadku nawet usunięciem z urzędu.
Na sesji Rady Miasta Zawiercie, radni intensywnie przepytywali radcę Wojciecha Berendowicza: jak to jest z tym dyrektorem? Bo skoro ma nielimitowany czas pracy, nie płaci mu się nadgodzin, to czy będąc na obiekcie OSiRu nie nadzoruje pracy swoich pracowników? Wojciech Berendowicz, radca prawny przyznał, że „dyrektor OSiR jest funkcjonariuszem publicznym, a będąc na obiekcie sportowym, którym zarządza, nawet poza zwyczajowymi godzinami pracy, faktycznie dalej jest tam dyrektorem”.
Beata Chawuła: -Funkcjonariuszem publicznym nie przestaje się być po godz. 15.00, tylko jest się cały czas.
Berendowicz: -Tak jak z radcą prawnym, adwokatem, trzeba mieć tego świadomość, że cały czas jest się funkcjonariuszem publicznym, osobą publiczną.
Henryk Mól: -Prezydent Zawiercia jak wyjdzie z urzędu przestaje być prezydentem? Nie! Podobnie dyrektorem pan Przybysz jest zawsze, gdy będzie na obiekcie OSiR. Wiemy, że pani która poczuła się obrażana, wytoczyła mu proces i rozprawa pierwsza jest wkrótce (8 marca-red) ale my mamy mamy ocenić, czy skargę na dyrektora uznać za zasadną.
Beata Chawuła: -Panie radco, skąd więc pana ocenia, że Rada Miejska nie jest właściwa do oceniania postępowania pana Przybysza, gdy wpłynęła na niego skarga?
Berendowicz: -W swojej opinii wskazałem, że jeżeli sprawa dotyczyłaby wyłącznie spraw pracowniczych, to należałoby przekazać sprawę do rozpatrzenia do pracodawcy, czyli do Prezydenta Miasta. Przyjmując, że skarga dotyczy funkcjonariusza publicznego, to radni mogliby podjąć decyzję o rozpoznaniu tej skargi.
Henryk Mól: -A radny jest osobą publiczną?
-Berendowicz: -Tak.
H. Mól: -A dyrektor OSiR? -Tak -mówi radca. -A jest zarzut, że zachował się niegodziwie.
Ewa Mićka: -Jeżeli dyrektor był w takcie czynności służbowej, skarga wróci do rady od prezydenta? Moim zdaniem mówimy o dwóch różnych rzeczach. Są przepisy jak powinien zachowywać się pracownik samorządowy i nie jest ważne, czy był w pracy, czy nie. Pracownikiem samorządowym i kierownikiem jest się cały czas. Druga sprawa: czy komisja ma prawo, jest władna oceniać zachowanie. Tam mamy słowo, przeciwko słowu. Nie ma dokumentów, nagrań. Nie mamy nic. Mamy dane skarżącej, nazwisko, adres.
Henryk Mól: -Jest nagranie, pani go nie udostępniła radnym, tłumacząc, że sprawa jest w sądzie.
Ewa Mićka: -Ja proszę, aby z Rady wyszło pismo do skarżącej, jakie jest nasze stanowisko.
Radni w głosowaniu zgodzili się w wnioskiem Komisji Skarg i Wniosków, aby skargę na dyrektora OSiR przekazać do rozpatrzenia jego pracodawcy, którym jest Prezydent Miasta Zawiercie. Tak zagłosowało 17 radnych.
Napisz komentarz
Komentarze