Dla PiS który rządzi w Powiecie Myszkowskim wejście Leona Okraski za Pichetę to spory problem. Na pewno osłabienie władzy, a nawet ryzyko jej utraty. Może dlatego sesję nadzwyczajną, podczas której Leon Okraska miał złożyć ślubowanie starano się jak najbardziej przemilczeć, np. nie powiadamiając mediów i gości. Po sesji na stronie powiatu suchy komunikat: „Rada Powiatu w Myszkowie przyjęła do swego grona nowego radnego. Jest nim były Burmistrz Myszkowa i były Starosta Leon Okraska.”
Leon Okraska urodził się 28 stycznia 1949r, ma 74 lata i jest obecnie radnym seniorem, najstarszym w Radzie Powiatu Myszkowskiego. Był burmistrzem Myszkowa w latach 2002-6, czyli w okresie, gdy Polska jeszcze starała się o wejście do UE (1.05.2005r weszliśmy do UE). Myszków był w tych latach jeszcze zdecydowanie biedniejszy, ale burmistrzów i wójtów po latach zapamiętujemy po ich najważniejszych decyzjach. Za kadencji Leona Okraski miasto podjęło trudną i kosztowną decyzję o rozbudowie oczyszczalni ścieków. Ale z punktu widzenia redakcji Gazety Myszkowskiej, podkreślimy inną pozornie mniej ważną decyzję ówczesnego burmistrza. Był rok wyborczy, burmistrz Okraska spytał mnie w koleżeńskiej rozmowie dziennikarz-burmistrz, co warto byłoby, możliwe niewielkim kosztem, zrobić w mieście. Powiedziałem: niech pan posadzi drzewa na ulicy Sikorskiego. I posadził, mimo pewnych problemów. Dzisiaj po kilkunastu latach możemy się cieszyć dorodnymi klonami zdobiącymi ulicę, dającymi ulgę w upale. Gdyby ten sposób myślenia o mieście udało się przenieść na wszystkie ulice, żyłoby się nam w Myszkowie o wiele przyjemniej, a na pewno chłodniej!
Leon Okraska przegrał wybory w 2006 toku z Januszem Romaniukiem. Dzisiaj razem zasiadają w Radzie Powiatu, dalej po przeciwnych stronach. Gdy trwały po stronie PiS podchody, jak zachowa się Okraska jako nowy radny, z politycznej kuchni słychać było pytania, czy poprze Janusza Romaniuka na Przewodniczącego Rady Powiatu. Pominiemy kontrowersyjność tej kandydatury, człowieka który co prawda może sprawować mandat, ale sąd karny potwierdził, że Romaniuk miał (o ile to przeszłość) niezdrowy pociąg do prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. Wkrótce zobaczymy jaki jest układ sił w Radzie Powiatu i czy PiS dalej w niej rządzi. Romanik raczej nie ma szans na zostanie przewodniczącym, a Leon Okraska miał sam zaproponować kandydaturę radnego Rafała Kępskiego z Lewicy. To na pewno radny z dużym doświadczeniem, doceniany za merytoryczne wypowiedzi, jeden z liderów opozycji.
Dużą niewiadomą jest zachowanie w radzie powiatu radnej Jadwigi Skalec, która choć mandat sprawuje jako radna Platformy Obywatelskiej, kierując się prywatą w ostatnich latach, rodzajem politycznej korupcji głosowała w najważniejszych sprawach wspólnie z PiS. Jest też pracownikiem PCPR, czyli jednostki podległej staroście. Znamienne, że na sesji podczas której Leon Okraska złożył ślubowanie i usiadł w środku opozycji, radna Skalec… siedziała w środku PiSu. Podobno w z powodu kłopotów technicznych z jej mikrofonem. Będziemy więc z uwagą obserwować i polecamy to Wyborcom z jej okręgu wyborczego, jak radna Jadwiga Skalec zachowa się w kolejnych głosowaniach, zwłaszcza tych gdy wybierany będzie nowy Przewodniczący Rady Powiatu Myszkowskiego. Jeżeli to głosowanie wygra opozycja, a będzie się też liczyło iloma głosami, to wkrótce może się też okazać, że i starosta się zmieni. Powodów nie tylko politycznych żeby zakończyć rządy Piotra Kołodziejczyka jest coraz więcej. Ostatnio radni opozycji zarzucili staroście, że używa służbowej KIA do prywatnych, w tym przypadku partyjnych podróży. Starosta się nie wytłumaczył z tego nadużycia, a zarzut był, że do Bogatyni na zjazd PiS pojechał służbowym samochodem Starostwa Powiatowego w Myszkowie. Czyli na nasz koszt! Ciekawe jeszcze, jak ten wyjazd został rozpisany w karcie przebiegu pojazdu, bo jak nie ma tam Bogatynii, to należałoby tę sprawę rozpatrywać pod kątem możliwości popełnienia przestępstwa i wykroczenia skarbowego.
Napisz komentarz
Komentarze