prezydent

(Zawiercie) Jednym z tematów szeroko dyskutowanych podczas styczniowej sesji Rady Miejskiej w Zawierciu były plany związane z budową nowej hali sportowej w mieście. Czy ma ona powstać przy ul. Moniuszki (w miejscu, gdzie obecnie znajduje się hala), czy powstać ma drugi obiekt na obrzeżach Zawiercia? Obie koncepcje mają swoich zwolenników i przeciwników, ale to, na czym skupiono się podczas styczniowego posiedzenia, to brak dialogu na linii prezydent – radni. Łukasz Konarski jak zawsze zapewniał, że jest otwarty na pomysły radnych, chce z się z nimi spotykać i rozmawiać. Wspomniał, że przywykł już do tego, że przez niektórych jest tylko krytykowany, a to, że radni nie zgłaszają swoich pomysłów może oznaczać, że ich po prostu nie mają. Z kolei radni wskazywali przykłady, gdy przedstawiali włodarzowi swoje propozycje, ale prezydent w ogóle nie bierze ich pod uwagę. Łukaszowi Konarskiemu zarzucano też, że mówi o chęci współpracy, ale na słowach się kończy.

Pierwszy raz po upadku komunizmu wybieraliśmy prezydenta RP równe 30 lat temu. Od tego czasu nie zdarzyło się, by w dniu wyborów powszechnych żaden Polak nie miał możliwości oddania głosu. Chaos spowodowany manipulowaniem przy ordynacji wyborczej sparaliżował parlament, odbierając nam możliwość głosowania na swojego kandydata 10 maja br., o czym piszemy obszernie w artykule „Wyborczy poker”. Teraz natomiast chcemy przybliżyć kulisy listy kandydatów na prezydenta RP, dla których ostateczny termin zgłaszania swojego udziału upływał w nocy z 26/27 marca br.

(Zawiercie) W środę, 24 czerwca Rada Miejska w Zawierciu głosować będzie nad podjęciem uchwał ws. udzielenia wotum zaufania prezydentowi Łukaszowi Konarskiemu oraz ws. udzielenia absolutorium za rok 2019. To bardzo ważne uchwały. Brak absolutorium lub nieudzielenie wotum zaufania przez dwa kolejne lata umożliwia radzie podjęcie uchwały o przeprowadzeniu referendum ws. odwołania prezydenta. Rok temu Łukasz Konarski nie uzyskał wotum zaufania, zabrakło mu wówczas dwóch głosów poparcia. Jak będzie w tym roku?

Oficjalnie, ciągle wybory prezydenckie w Polsce mają się odbyć 10 maja. Choć wszystkie siły polityczne w Polsce i wszyscy kandydaci oprócz Andrzeja Dudy mówią, że to niemożliwe w czasie epidemii, rząd ciągle nie ogłasza stanu klęski żywiołowej w całym kraju lub stanou wyjątkowego, co skutkowałoby przełożeniem wyborów. Więc formalnie wybory się zbliżają, choć coraz więcej dużych miast w Polsce deklaruje, że ich nie zorganizuje.