(Zawiercie) Uchwała dotycząca wyboru ławników podjęta podczas wrześniowych obrad Rady Miejskiej w Zawierciu została uznana przez nadzór prawny wojewody za nieważną. Przyczyną takiej decyzji był brak powołania specjalnego zespołu opiniującego zgłoszonych kandydatów. Funkcję niepowołanego zespołu pełniła wówczas komisja samorządu i ładu publicznego. Unieważnienie uchwały oznacza, że radni ponownie będą wybierać osoby, które zasiądą w ławach sądowych, natomiast osoby wybrane na te stanowiska we wrześniu, ławnikami formalnie nie są. Warto zaznaczyć, że jeszcze przed wyborem ławników radna Ewa Mićka zwracała uwagę, że uchwała może okazać się nieważna. Przewodniczący rady i naczelnik wydziału obsługi prawnej zignorowali jednak jej uwagi.
Wątpliwości opozycji dotyczyły punktu mówiącego, że rada powinna powołać zespół, który przedstawi na sesji swoją opinię o zgłoszonych kandydatach, w szczególności w zakresie spełniania przez nich wymogów określonych w ustawie.
- Nie chciałabym żebyśmy popełnili błąd, dlatego proszę o interpretację – prosiła wówczas radna Ewa Mićka.
Podczas andrzejkowej sesji, kiedy radni mieli głosować za powołaniem zespołu, radna przypomniała, że kiedy apelowała o to przed wyborem ławników, jej prośba została zignorowana.
- Chciałabym wiedzieć, dlaczego została uchylona ta uchwała i dlaczego pan przewodniczący nie chciał się wtedy odnieść do wniosku, żeby ten zespół powołać. Co teraz? Będą ponowne wybory ławników? A te osoby, które są teraz ławnikami będą mogły zwrócić się do gminy o odszkodowanie? Ile nas to będzie kosztować? Prosiliśmy, żeby obsługa prawna stwierdziła, czy taka uchwała o powołaniu zespołu jest potrzebna. Dlaczego pan to wówczas zignorował? Czy to jest jakaś gra polityczna? Czy nadal uważa pan, że nie umiemy czytać ze zrozumieniem (to do pana prezydenta)? – pytała zdenerwowana Ewa Mićka. - Na sesji, kiedy wybór ławników miał miejsce, czytałam artykuł na ten temat. Pan już wtedy wiedział, że z ustawy tak wynika. Czemu pan nie zrobił wtedy przerwy, tak jak prosiliśmy i nie zarządził powołania takiego zespołu?- dopytywała radna.
Podczas przytaczanej przez radną sesji przewodniczący poprosił wprawdzie o opinię naczelnika Wydziału Obsługi Prawnej Marcina Gruszczyńskiego, jednak ten uznał, że skoro taka formuła (niepowoływanie zespołu) była przyjmowana wcześniej i nikt nie miał do tego zastrzeżeń, to z pewnością jest ona poprawna. Taki tok myślenia okazał się jednak błędny, czego skutki mogą być dla gminy różne. Ponieważ termin wyboru ławników już minął, ławnicy będą wybierani w trybie tzw. uzupełnienia. W tym przypadku będzie to więc uzupełnienie 100%.
Spośród grona osób ubiegających się o funkcję ławnika Sądu Rejonowego w Zawierciu wybrano we wrześniu: Ewę Ziębę, Marię Cocek, Ewę Kazek, Stanisława Kotnisa, Agnieszkę Łągiewkę, Zdzisława Majchrzyka, Karola Miklasa, Justynę Molendę, Lidię Słaboń, Agnieszkę Więckowską – Szkarłat. Ławnikami do orzekania spraw z zakresu prawa pracy wybrano: Danutę Domagałę, Tomasza Kędziorę, Dorotę Koziorowską, Grażynę Molędę, Stanisława Straszaka, natomiast do pełnienia funkcji ławników w Sądzie Okręgowym w Częstochowie powołano Jerzego Pasternaka i Rozalię Skórę. W sprawach prawa pracy w Sądzie Okręgowym w Częstochowie orzekać miał Mirosław Gruk.
Dla samych (byłych - niedoszłych) ławników zaistniała sytuacja z pewnością jest mało komfortowa, szczególnie że rada wcale nie musi drugi raz dokonać takiego samego wyboru.
- Oczywiście, że każda osoba fizyczna może występować z roszczeniami, w praktyce nie bardzo widzę możliwość złożenia takiego roszczenia, które mogłoby skutkować odpowiedzialnością materialną, aczkolwiek nie jest to wykluczone. Nie widzę możliwości, by gmina mogła ponieść jakieś konsekwencje finansowe, dlatego, że tu trzeba wykazać szkodę – przyznaje radca prawny urzędu Arkadiusz Janeczko.
- To przykład, że czasem z pokorą trzeba podejść do tego, co mówi ktoś, kogo może się po prostu nie lubić –dodała Mićka.
Ponieważ w zaistniałej sytuacji Artur Czajkowski i Elżbieta Kornobis – Wieczorek odmówili udziału w zespole wybierającym ławników. Nowy zespół będzie opiniował w składzie: Krzysztof Gawron, Tomasz Pacia i Jan Sygiet.
- To tak jak z panami Święczkowskim i Barskim – zostali wybrani na posłów, a nie są posłami – skwitował sprawę ławników Konrad Imielski. (JB)
Napisz komentarz
Komentarze