(Poręba) Kierowca dostawczego Renault Master uderzył w zaparkowany samochód, znacznie go uszkadzając. Mężczyzna kontynuował jazdę, daleko jednak nie uciekł – kilkaset metrów dalej „zatrzymał się” na przydrożnym drzewie. Kierowca, który skasował dwa auta miał prawie 2,4 promila alkoholu w organizmie.
Pijany kierowca „narozrabiał” w środę, 29 sierpnia w Porębie. 47-latek z Częstochowy jadąc dostawczym Renault uderzył w zaparkowaną Skodę Fabię i pojechał dalej. Po przejechaniu kilkuset metrów zjechał na pobocze i uderzył w przydrożne drzewo. Zdarzenie to miało miejsce ok. 12.00 na ul. Chopina, nieopodal ogródków działkowych. Zakleszczonego w kabinie pojazdu mężczyznę musieli uwolnić strażacy. Jak się okazało, kierowca dostawczaka miał prawie 2,4 promila. Mężczyzna został zabrany do szpitala na obserwację.
- Przypominamy, że pijanemu kierowcy oprócz 2-letniego więzienia grozi utrata posiadanego prawa jazdy na co najmniej 3 lata. W takim przypadku Sąd obligatoryjnie stosuje też karę finansową w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych. Może ona jednak wynieść 10 tys., a nawet 20 tys. złotych. Ponadto sprawca kolizji z własnej kieszeni pokryje koszty zniszczeń – informują funkcjonariusze na stronie internetowej Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu. (es) Foto: KPP Zawiercie
Napisz komentarz
Komentarze