(Szczekociny) W nocy z soboty na niedzielę (6/7 października) w Szczekocinach uliczny „artysta” pomalował sprayem kościelne ogrodzenie, budynki, płoty, plakaty i banery wyborcze. Tutejsi policjanci szybko ustalili dwóch podejrzanych, z których jeden przyznał się do zarzucanego mu czynu. Podczas przeszukania w jego domu, stróże prawa znaleźli marihuanę i elektroniczną wagę. Młody mężczyzna usłyszał zarzuty, a prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór.
Wandal ze Szczekocin malował faszystowskie znaki i hasła nawołujące do nienawiści. Sprayem zamazywał znaki drogowe, a na budynkach, płotach, czy też banerach reklamowych pisał wulgarne hasła. Zdarzenie to miało miejsce w nocy z 6 na 7 października.
- Były to wulgarne napisy nawołujące do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych i wyznaniowych. Malował również napisy obrażające kibiców i policjantów – informują funkcjonariusze na stronie KPP w Zawierciu. Po kilku dniach od zdarzenia, w czwartkowy wieczór 11 października, szczekocińscy mundurowi zatrzymali dwóch podejrzanych 18-latków. Jeden z nich przyznał się do aktów wandalizmu i twierdził, że był wówczas pod wpływem alkoholu. Policjanci, którzy szukali w domu młodego mężczyzny pojemników z farbą, znaleźli wagę elektroniczną i marihuanę, z której można by przygotować blisko 40 działek. Nazajutrz 18-latek usłyszał zarzuty, a prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. Za popełnione czyny, młodemu mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawienia wolności. (es) Foto: KPP Zawiercie
Napisz komentarz
Komentarze