Ale jest przełom. Piotr Kołodziejczyk Starosta Powiatu Myszkowskiego 9 grudnia omawiał z radnymi Rady Powiatu Myszkowskiego założenia programu naprawczego tamtejszego szpitala. Z grubsza rzecz ujmując, wcześniejsze pomysły, bardzo groźne dla Zawiercia „idą do kosza”: „-Rezygnujemy z programu endoprotezowego, gdyż to nierealne. W pierwszym roku może udałoby się wykonać 120 zabiegów (kosztem ok. 2- 2,5 mln zł, których NFZ nie zwróci), ale w kolejnych wykonie tylu zabiegów byłoby trudne. Starosta KOłodziejczyk powołał się też na uzgodnienia ze starostą z Zawiercia Gabrielem Dorsem: -Uznaliśmy, że nie będziemy niepotrzebne konkurować. My nie wchodzimy w endoprotezy, które robi Szpital Powiatowy w Zawierciu, a też miał problemy z wyrobieniem limitu. Rezygnujemy też z planów otwarcia oddziału urologicznego, ponieważ chce ten oddział rozwijać szpital zawierciański. Z kolei my będziemy rozwijać ginekologię i położnictwo, zwłaszcza, że szpital w Zawierciu planuje remont swojej ginekologii, będą czasowo musieli nawet ograniczyć jej pracę. Rozmawiamy nawet o tym z Powiatem Zawierciańskim, czy czasowo lekarze z Zawiercia nie przejdą do Myszkowa. Będziemy rozwijać oddział noworodków, neonatologię, w takim kierunku, aby oddział osiągnął II poziom referencyjny. I aby ginekologia-położnictwo mogła oprócz porodów fizjologicznych przyjmować też porody zagrożone - mówił starosta myszkowski, relacjonując spotkanie ze Starostą Zawierciańskim.
Część radnych odebrała wypowiedź starosty myszkowskiego jako zapowiedź porozumienia, że Zawiercie „odstępuje” Myszkowowi całą porodówkę. Dla pewności spytaliśmy o to Starostę Powiatu Zawierciańskiego Gabriela Dorsa: „-Nie ma mowy o tym, aby Szpital Powiatowy w Zawierciu zrezygnował z prowadzenia oddziału ginekologiczno- położniczego. Nawet podczas remontu nie przewidujemy jego zamknięcia, mogą co najwyżej wystąpić przejściowe problemy. Ale na pewno w Zawierciu nie będzie ten oddział likwidowany. Co do rozmowy ze starostą myszkowskim Kołodziejczykiem, potwierdzam, że umówiliśmy się, że my nie będziemy oddziału ginekologiczno-położniczego rozwijać, że to zrobi Myszków. W Zawierciu będą odbywać się porody fizjologiczne, a do Myszkowa będziemy odsyłać ciąże zagrożone. Muszę przyznać, że myszkowska porodówka ma lepszą opinię od zawierciańskiej, choć powiat zawierciański jest większy, to w Myszkowie odbywa się więcej porodów."
Myszków z kolei rezygnuje z próby wejścia w program endoprotezowy. Zrozumieliśmy się ze starostą myszkowskim, że byłoby to zagrożenie dla nas i dla nich. Ryzyko, że oba szpitale nie wyrobią limitu 120 zabiegów, i oba stracą kontakt. Myszków rezygnuje też z zamiarów otwarcia urologii. My mamy kilka łóżek „urologicznych”, a celem jest utworzenie pełnego oddziału urologicznego.
Podobne spotkanie jak ze starostą myszkowskim odbyłem jakieś 3 miesiące temu, chcąc go namówić do współpracy np. w zakresie urologii. Odmówił, twierdząc, że „my to zrobimy u siebie”. Moim zdaniem lepiej jest rozwijać silniejsze oddziały, jakie już mamy. Nie konkurować ze sobą niepotrzebne. I takie właśnie zasady współpracy uzgodniliśmy ze Starostą Powiatu Myszkowskiego”.
rozmawiał: Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze