(Szczekociny) W dniu 8 marca 2020 roku w godzinach od 7:00 do 21:00 odbędą się wybory uzupełniające do Rady Miasta i Gminy Szczekociny, które spowodowane są wygaśnięciem mandatu radnego Jacka Mazanka (wybrany w okręgu wyborczym numer 5, to jest – ulice: Centralna, Kosynierów, Nowa, Ogrodowa, Reja, Romańskiego, Witosa oraz Wspólna). Radny Jacek Mazanek został prawomocnie skazany wyrokiem sądu za kłamstwo lustracyjne. Utracił prawo wybieralności na 3 lata.
W terminie do 23 stycznia 2020 roku pełnomocnicy komitetów wyborczych mogą zgłaszać Komisarzowi Wyborczemu w Katowicach III kandydatów na członków Miejskiej Komisji Wyborczej w Szczekocinach.
Jacek Mazanek był radnym drugą kadencję, był też Przewodniczącym Rady Miasta i Gminy Szczekociny. Zrezygnował z tej funkcji 14 listopada 2019, wygłaszając z tej okazji również oświadczenie dla radnych i mieszkańców. Zacytujemy najważniejsze fragmenty. Jak mówił do radnych Jacek Mazanek, IPN zarzucił mu zatajenie współpracy z PRL-owską służbą kontrwywiadu „w czasie gdy był w wojsku” w Krośnie Odrzańskim: „w archiwach IPN jestem zarejestrowany jako tajny współpracownik Służby Kontrwywiadu od listopada 1981 do kwietnia 1983. Oświadczam, że podpisanie dokumentów o współpracy było wymuszone przez oficera. Może dwa razy w tym okresie byłem wzywany do oficera pułku, nie przekazywałem żadnych informacji dotyczących kolegów z wojska, byłem na kompanii medycznej, z której prawie nie wychodziłem. Sąd (lustracyjny) uznał, że ten fakt zataiłem, wypełniając oświadczenie lustracyjne.” Dalej radny Mazanek mówił już coś, w co uwierzyć można, ale można też poddać w wątpliwość, że o wstydliwej karcie z przeszłości „zapomniał”: „Nie pamiętałem o tym, co się działo w latach 1981-83”. Był stan wojenny. Jak można nie pamiętać tak ważnych wydarzeń w swoim życiu? Jacek Mazanek tłumaczy się tak, jak większość kłamców lustracyjnych: że zapomniałem, nie donosiłem itd. Dalej były już radny nieco się plątał, mówiąc, że „sąd w wyroku wskazał, że z dużą ostrożnością należy podchodzić do materiałów z archiwów SB, które często były preparowane”. Tak, to prawda, ale Jacek Mazanek sam potwierdził, że oświadczenie o współpracy podpisał, że spotykał się z oficerem prowadzącym. Ale, że „na nikogo nie donosił”. Gdyby radny wpisał prawdę w oświadczeniu lustracyjnym, a po tym fakcie np. wydał podobne oświadczenie, można by w jego słowa uwierzyć. W obecnej sytuacji, będzie trudno.
Radny, były już, Jacek Mazanek, w ostatnim zdaniu do radnych powiedział, coś, co może szokować, że w latach 81-83 „na nikogo nie donosił, i nie zamierza donosić w przyszłości, ale że „dostał anonim na jednego z państwa radnych”. Niby brzydzi się donoszeniem, ale jednak o anonimie chętnie wspomniał. Hak się przyda, panie Jacku?
Były przew. Rady MiG Szczekociny mówił o zatajonej przez niego współpracy ze służbami PRL „w okresie listopad 1981- kwiecień 1983”. Wg informacji IPN jego teczka osobowa (akta nr IPN Ka 0041/42) obejmują lata 1981-88. Jacek Mazanek był zarejestrowany jako TW „Carmen”.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze