Takie pytania zadawaliśmy, publikując artykuł w internecie, gdy nie mieliśmy jeszcze tych informacji w 100% potwierdzonych. Później zawierciański Sanepid potwierdził, że lekarz był objęty kwarantanną od poniedziałku 30 marca. Policja zawierciańska potwierdziła, że kontrolowali warunki odbywania kwarantanny lekarza (podchodził do okna na wezwanie). Nasze źródła ze Szpitala Powiatowego w Zawierciu zapewniają, że lekarz w okresie kwarantanny nie tylko operował, ale również robił obchody kontaktując się z pacjentami i pozostałym personelem, żył „jak gdyby nigdy nic” .
-Zasugerujcie policji -mówi nasz informator -żeby zażądali ze szpitala listy pacjentów doktora od poniedziałku 30. marca do 4 kwietnia, kiedy przyszedł drugi wynik badania, potwierdzający, że nie jest zakażony. My w tym czasie umieraliśmy ze strachu, bo każdy z nas miał z doktorem codziennie kontakt nie wiedzieliśmy, że jest na kwarantannie, to „wyciekło” po kilku dniach, jak sam zaczął się chwalić. Mnie nawet jednego badania kontrolnego nie wykonano, choć miałam codzienny kontakt -mówi nasza informatorka.
Inne nasze źródło podaje, że to tym całym zamieszaniu lekarz z Czech… wyjechał do Czech. Na Wielkanoc: -Podobno ma po świętach wrócić, z aktualnym znowu wynikiem badania, wykonanym w Czechach.
Czy wróci? Można się zastanawiać. Jeżeli policja ostatecznie potwierdzi zarzut świadomego łamania kwarantanny, lekarzowi grozi zarzut ściągnięcia zagrożenia na innych pacjentów i personel. Śledztwo w podobnej sprawie lekarski z Knurowa, która świadomie złamała warunki kwarantanny i przyjmowała pacjentów, prowadzi Prokuratura Rejonowa Gliwice-Zachód.
W sobotę 4.04 zadzwoniliśmy na oddział chirurgii ogólnej. Pytamy o lekarza, który wczoraj operował, a wrócił z zagranicy. Pielęgniarka przestawiła się (nazwiska postanowiliśmy nie podawać w tekście). My przedstawiamy się jako dziennikarz Kuriera Zawierciańskiego. Pielęgniarka podaje nr do pokoju lekarskiego: -Tam proszę zadzwonić, na 32 674 02 44.
Dzwonimy. Odbiera lekarz, nie przestawia się. My ponownie, że Kurier Zawierciański, chcieliśmy zapytać o wczorajszą operację z udziałem lekarza, który po powrocie z zagranicy, powinien być na kwarantannie: -Nie będę się wypowiadał, ale chyba wczoraj rano nie było operacji.
-Była po południu. Wy, lekarze i pielęgniarki jesteście bardziej narażeni. Jeżeli ktoś jest objęty kwarantanną, to nie powinien normalnie pracować na oddziale, operować.
-Ma pan rację. Ale co ja mogę powiedzieć?
Dzwonimy do Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu z informacją, że na oddziale chirurgii pracuje lekarz, który prawdopodobnie jest objęty kwarantanną, a porusza się po całym oddziale, nawet na nim mieszka. Przekazaliśmy informację o kogo może chodzić, gdzie śpi na terenie szpitala. -Przyjąłem zgłoszenie-mówi dyżurny KPP w Zawierciu.
Nasze źródło medyczne podaje, że wśród wielu lekarzy, którzy pracując np. na OIOM-e mogli mieć kontakt z zakażonym pacjentem u żadnego z ostatnio badanych wynik nie wyszedł pozytywny. U lekarza, który wrócił z Czech, ten wynik ma być „negatywny niepewny”.
Po naszym zawiadomieniu do policji, że lekarz z Czech może łamać warunki kwarantanny, jak się dowiadujemy zawierciańscy policjanci natychmiast podjęli czynności w tej sprawie. Nasze źródła donoszą, że policja miała informację o tym, że na terenie Szpitala Powiatowego w Zawierciu zamieszkuje lekarz, który jest objęty kwarantanną. „Były sprawdzenia, nie było problemów, zawsze macha z okna mieszkania w szpitalu” -mówi nasze źródło informacji.
W poniedziałek 6 kwietnia spytaliśmy Państwową Powiatową Inspektor Sanitarny w Zawierciu Ewelinę Sergiel-Błaszczyk o warunki kwarantanny odbywanej przez lekarza z Czech. Nie chciała rozmawiać telefonicznie. Prosiła o pytania mailem. Wysłaliśmy: Od poniedziałku 30.03 dr (nazwisko). z oddziału wewnętrznego zawierciańskiego szpitala jest objęty kwarantanną, co potwierza policja, kontrolująca jej przestrzeganie. Jednak wiele dowodów świadczy o tym, że lekarz jej nie przestrzegał, swobodnie poruszał się po szpitalu, przyjmował pacjentów w poradni, kontaktował się swobodnie ze wszystkimi pracownikami i pacjentami.Telefonicznie powiedziała pani, że dzisiaj uchyliła kwarantannę wobec niego.
1. Po spełnieniu jakich warunków?
2. Czy za naruszenie warunków kwarantanny na lekarza została naruszona grzywna 30.000 zł?
3. Czy na dyrektora szpitala, który dopuścił do odbywania kwarantanny w warunkach zaprzeczających wszelkim jej regułom, w miejscu do tego nieprzystosowanym, została nałożona grzywna?
Po południu otrzymaliśmy odpowiedź: „W związku z pana zapytaniem informuję, że zgodnie z treścią § 2 ust.2 pkt.2 rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 31 marca 2020 roku w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej stanu epidemii (Dz.U. z 2020 r.,poz.566) państwowy inspektor sanitarny właściwy ze względu na miejsce zamieszkania lub pobytu, w których ma być obowiązkowa kwarantanna może podjąć decyzję o skróceniu lub zwolnieniu z obowiązku jej odbycia.
Przesłanką do wydania takiej decyzji jest istnienie uzasadnionego przypadku – m. innymi może to być pracownik podmiotu leczniczego, wykonujący zawód medyczny, osoba istotna dla funkcjonowania państwa, pracownik służb mundurowych. Jednocześnie informuję, że u lekarza z oddziału chirurgii ogólnej wykonano dwa badania, które nie potwierdziły obecności materiału genetycznego koronawirusa (SARS-CoV-2).
Wobec powyższego PPIS w Zawierciu postanowił zwolnić w dniu 6.04.2020 r. w.w. lekarza z obowiązku odbycia kwarantanny.
Jednocześnie informuję, że PPIS w Zawierciu do chwili obecnej nie otrzymał z Policji notatki urzędowej dot. naruszeń nakazów, zakazów lub ograniczeń związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 przez lekarza odbywającego kwarantannę” -pisze Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Zawierciu Ewelina Sergiel-Błaszczyk.
Spróbujemy objaśnić to czytelnikom prościej: lekarz był objęty kwarantanną. W szczególnych wypadkach mógłby być z niej zwolniony, np. w celu wykonania operacji ratującej życie. Być może taka mogła być piątkowa operacja. Ale na pewno nie może w czasie kwarantanny poruszać się swobodnie, przyjmować pacjentów, udzielać porad. Nasze źródło mówi też o wykonywaniu przz lekarza operacji planowych, do południa. O takim postępowaniu mówią nam pracownicy szpitala.
Czy dyrektor Zachariasiewicz mógł nic nie wiedzieć?
O sprawie w poniedziałek rano, 6 kwietnia, nie chciał z nami rozmawiać dyrektor Szpitala Powiatowego w Zawierciu Piotr Zachariasiewicz. Gdy usłyszał, że dzwoni dziennikarz Kuriera Zawierciańskiego, niemal natychmiast się rozłączył, po zdawkowym zbywającym zdaniu, że „prosi o pytania na piśmie”. Wysłaliśmy więc natychmiast sms treści: jak to możliwe, że jako dyrektor szpitala tak pan zorganizował kwarantannę dr (tu nazwisko), że ten w czasie kwarantanny chodzi po szpitalu, przyjmuje w poradni, operuje? Czy prof (nazwisko) ma jakiś specjalny status wyłączający go z reguł kwarantanny? Dlaczego przebadano (na obecność wirusa) tylko lekarzy, niektórych dwa razy w tym tygodniu, a żadnej pielęgniarki?
Do środy 8 kwietnia nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi i szczerze mówiąc nawet się jej nie spodziewamy. Jeżeli dyrektor Zachariasiewicz wiedział o tym, że lekarz z Czech nie respektuje warunków kwarantanny, czy wręcz mu to umożliwił, również może karnie odpowiadać za tę „kwarantannę”.
KPP w Zawierciu: prowadzimy postępowanie wyjaśniające
Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu sierż. sztabowy Marta Wnuk na pytanie, czy policja potwierdziła już zarzuty, wskazane przez dziennikarzy Kuriera w zawiadomieniu, że lekarz z oddziału wewnętrznego nie respektuje warunków kwarantanny, powiedziała: -Trwają jeszcze czynności. Do dyrektora Szpitala Powiatowego w Zawierciu wysłaliśmy zapytania o udzielenie informacji w tej sprawie.
Będziemy informować jak zakończy się postępowanie dotyczące naruszania warunków kwarantanny przez lekarza.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze