- Lockdown w obecnej formie wygląda tragicznie. O wirusie było wiadomo od początku zeszłego roku, Państwo natomiast wygląda na zaskoczone, jak drogowcy zimą. Problemów jest kilka – np. problemy z komunikacją na linii rząd – obywatele, problemy z podstawą prawną całego lockdownu. Dla wielu osób niezrozumiałe są niektóre decyzje rządu, takie jak choćby zamknięcie restauracji, a pozostawienie otwartych kościołów. Sytuacja na rynku pracy też się pogorszyła. W zeszłym roku byliśmy zamknięci przez około 3 miesiące. Część sklepów nie została otwarta po pierwszym lockdownie. Pomoc od Państwa jest znikoma. Według mojej wiedzy, tylko jednego miesiąca skorzystaliśmy z tarczy. Handel opiera się głównie na systemie premiowym za sprzedaż, więc zamknięcie dodatkowo zmniejsza nasze dochody. Podejrzewam, że ludzie też trochę mniej wydają, ponieważ nie są pewni przyszłości. Moim zdaniem Lockdown w obecnej formie nie ma sensu, ponieważ po dłuższym zamknięciu ludzie „rzucają się” na galerie handlowe, co powoduje większe skupiska. Ponadto, część marketów typu Euro, Media Expert, które nie są częścią galerii, pozostają otwarte i w nich kumulują się ludzie. Możliwe, że gdyby galerie były otwarte cały czas, albo kładziono by większy nacisk na monitorowanie liczby osób w całej galerii, ruch by się sensowniej rozłożył. Zwiększy to dystans społeczny. Co do niedzieli handlowych to myślę, że dodatkowe 4 dni robocze w miesiącu nie zmienią wiele, jeśli chodzi o obroty czy rozkład ludzi. W te dni zazwyczaj nie ma dużego ruchu, chyba że poprzedza jakieś święto. Dodatkowym niezrozumiałym dla mnie działaniem rządzących, jest zamknięcie większości sklepów w galeriach handlowych, przy jednoczesnej zgodzie na działalność sklepów meblowych. Jysk w galerii normalnie działa, na korytarzach galerii dalej spotykają się ludzie, bo można normalnie wejść w godzinach pracy galerii. Lockdown odczuwa cała galeria handlowa. Oszczędza się na wszystkim, na czym się da – np. na ogrzewaniu – opisuje pracownik galerii handlowej. Dla naszych Czytelników pozostanie on anonimowy, choć redakcji znane jest oczywiście nazwisko autora powyższego cytatu.
Obecnie obowiązuje tzw. etap odpowiedzialności. Na pewno potrwa do końca stycznia. Ograniczenia wprowadzone w ramach tego etapu, wprowadzone pod koniec listopada (a następnie rozszerzane), to między innymi zawieszona działalność placówek kultury, zakaz organizacji wesel, chrzcin, zamknięte dyskoteki, kluby nocne, zakaz działalności stacjonarnej lokali gastronomicznych, ograniczenia w galeriach handlowych (zamknięta część sklepów), zawieszona działalność basenów, klubów fitness.
(es) Foto: Pixabay
Napisz komentarz
Komentarze