Kierujący BMW X6 potrącił kobietę i zbiegł z miejsca zdarzenia. Kobieta mimo prób jej ratowania, zmarła na miejscu. Podejrzany nawet się nie zatrzymał. Uciekł, samochód ukrył w garażu, a sam ukrywał się przez 2 dni. W czwartek rano zgłosił się do Prokuratury Rejonowej w Myszkowie w towarzystwie adwokata.
Wypadek, ucieczka i późniejsze się ukrywanie osoby podejrzewanej o jego spowodowanie wywołało falę oburzenia mieszkańców gminy Kroczyce, gdyż od początku było wiadomo, że kobietę potrącił śmiertelnie Piotr K., jeden z synów miejscowego przedsiębiorcy z branży budowlanej. Do rodziny K. należy znany w regionie zakład betoniarski produkujący prefabrykaty.
Dochodzenie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Myszkowie. W czwartek 29 czerwca Prokurator Rejonowa Małgorzata Ziernicka-Łubianka pytana o szczegóły tej bulwersującej sprawy nie mogła powiedzieć wiele: -Mogę tylko potwierdzić, że od dwóch dni trwają intensywne czynności poszukiwawcze. Innych informacji dzisiaj, ze względu na dobro tego postępowania nie mogę ujawnić. Więcej informacji o ustaleniach śledztwa będę mogła przekazać jutro.
Świadkowie od razu rozpoznali kim był kierujący, że to Piotr K., syn znanego w okolicy przedsiębiorcy. BMW X6 którym kierował, prawdopodobnie jechało z Siedliszowic, gdy na lokalnej drodze uderzyło w jadącą rowerem kobietę, lat 63. Wszystko na oczach jej męża, który jechał kawałek za nią. Sprawca uciekł z miejsca wypadku, nie udzielił pomocy poszkodowanej. Policjanci z Zawiercia, którzy pracowali przy tej sprawie szybko odnaleźli uszkodzone BMW w garażu Piotra K. Ale sam kierujący przez dwa dni ukrywał się w nieznanym miejscu. Dwa dni później, w czwartek 30 czerwca mężczyzna sam zgłosił się do Prokuratury Rejonowej w Myszkowie w towarzystwie adwokata.
Czy Piotr K. był trzeźwy w chwili wypadku? Ucieczka i ukrywanie się przez 2 dni nie poprawiają położenia mężczyzny, który jest już oficjalnie podejrzany o popełnienie przestępstwa spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Jak na razie wszystkie okoliczności, nieudzielenie pomocy poszkodowanej, ucieczka i ukrywanie się, świadczą na jego niekorzyść. Gdyby uciekł z szoku, to powinien ujawnić się jak najszybciej. Zrobił to po dwóch dniach. Dlaczego po tak długim czasie?
Prokuratura Rejonowa w Myszkowie z obawy matactwa, i zagrożenie wysoką karą, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności zdecydowała się wystąpić do Sądu o zgodę na tymczasowe aresztowanie Piotra K. W piątek 1. lipca 2022 Sąd Rejonowy w Myszkowie na tzw. posiedzeniu aresztowym postanowił o tymczasowym areszcie dla mężczyzny na okres 2 miesięcy. Areszt może być oczywiście przedłużony. (JotM)
czytaj też /artykul/5792,smiertelny-wypadek-z-udzialem-rowerzystki-kierowca-bmw-x6-zglosil-sie-po-2-dniach
Napisz komentarz
Komentarze