Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 09:40
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

SZPITAL WYRZUCA PRACOWNIKÓW KTÓRZY ZWRACALI UWAGĘ NA NIEPRAWIDŁOWOŚCI?

Z końcem września dyrektor SP ZOZ Myszków Adam Miśkiewicz zwolnił ze skutkiem natychmiastowym, bez obowiązku świadczenia pracy wszystkich pracowników zajmujących się zamówieniami publicznymi i powierzył tę samą pracę firmie zewnętrznej. Zwolnieni do końca grudnia otrzymują wynagrodzenie, choć nie wolno im przychodzić do pracy. Zadłużony na 35 milionów SP ZOZ wpłaci podwójnie: firmie i pracownikom. Pod koniec października radni powiatowi podczas komisji i na sesji pytali o legalność i sens tych zmian. Wytłumaczenie dyrektora było dość pokrętne: ma być taniej, choć na razie jest drożej. W tle może być sprawa wyłonienia usług obsługi prawnej SP ZOZ. W maju komisja wybrała ofertę najtańszą, młodego prawnika z Częstochowy, który za rok pracy zażądał tylko 29,520 zł brutto. Ale z kancelarią nie podpisano umowy, nie unieważniono też postępowania ofertowego, nie ogłoszono nowego przetargu. Za to umowę wykonuje inna kancelaria która w tym samym przetargu zaoferowała kwotę… 5 razy większą! Dokładnie 147.600 złotych. A dwóch pracowników zamówień publicznych, czyli cały dział zamówień szpitala zwolniono w dziwnym, niespotykanym trybie.
SZPITAL WYRZUCA PRACOWNIKÓW KTÓRZY ZWRACALI UWAGĘ NA NIEPRAWIDŁOWOŚCI?
Adam Miśkiewicz, dyrektor SP ZOZ Myszków powody zwolnienia pracowników tłumaczył radnym na komisji. Nie przekonał ani radnych, ani nas
Podziel się
Oceń

Ten artykuł był publikowany w Gazecie Myszkowskiej nr 47/2022 z 25-11-2022:

Delikatnie mówiąc, ta sprawa śmierdzi, i dyrektor Adam Miśkiewicz niewiele zrobił, jeżeli cokolwiek, żeby rozwiać wątpliwości. 26 X na połączonym zebraniu komisji Rady Powiatu Myszkowskiego dyrektor mówił ogólnikami, bez żadnych konkretów, że zwolnienie wszystkich pracowników zamówień publicznych ma zmierzać do oszczędności, że współpraca z pracownikami mu się nie układała i że zlecono te zadania firmie zewnętrznej w formie umowy. Takie powody, nawet gdyby były prawdziwe, w niczym nie uzasadniały formy wypowiedzenia, którą stosuje się w sytuacjach, gdy do pracowników są jakieś konkretne zastrzeżenia, ale pracodawca nie decyduje się na formę najostrzejszą, zwolnienie dyscyplinarne. 
Jeden dwojga zwolnionych, Marek Winiarski do radnych odezwał się w emocjonującej wypowiedzi: -Pracuję w SP ZOZ kilkadziesiąt lat. Dyrektor wręczył nam wypowiedzenia, kazano nam opuścić pokój nic nie zabierając. Wyszliśmy tak, jak staliśmy. Nie było żadnego protokołu odbioru, a my mieliśmy dostęp do całej dokumentacji zamówień publicznych, kody dostępu. Mam 61 lat, jestem w SP ZOZ przewodniczącym Komisji Kasacyjnej, Komisji Likwidacyjnej. Nie zaproponowano mi przejścia do innego działu, np. technicznego. Dyrektor nie zgłaszał nam wcześniej żadnych uwag, że źle pracujemy. 
Winiarski potwierdził też, że we wrześniu, gdy jeszcze pracowali normalnie już w SP ZOZ pojawiła się osoba, z którą, jak się okazało, później dyrektor podpisał umowę zlecenie na wykonywanie tych samych zadań, które wykonywali zwolnieni on i druga pracownica zamówień publicznych. Potwierdził to też dyrektor Miśkiewicz, mówiąc, że podpisał taką umowę. Nie padło nazwisko czy nazwa firmy, ale jak ustaliliśmy, chodzi o panią Patrycję Kowalską. Wygląda to na nepotyzm, gdyż to córka Przełożonej Pielęgniarek Wandy Kowalskiej. Ale jeszcze ważniejsze może być to, że Wanda Kowalska jest siostrą Gabriela Dorsa z Kroczyc, działacza PiS, który jest Starostą Powiatu Zawierciańskiego. PiS rządzi w obu starostwach, w Myszkowie i Zawierciu i podany przykład to tylko promil powiązań rodzinno politycznych obu powiatów. W SP ZOZ oprócz dyrektora, księgowej, całej reszty administracji nie brakuje doradców i asystentów oraz audytorów. Takim „asystentem finansowym” dyrektora jest na przykład Agnieszka Latos, wcześniej Wołowiec, o której mówi się, że jest z kolei kuzynką innej ważnej osoby w SP ZOZ. 
Radni pytali dyrektora o powody i sens tych zmian, zwalniana pracowników zajmujących się zamówieniami publicznymi, ale raczej nie dotarli do sedna sprawy. Wytknęli dyrektorowi SP ZOZ, ze wprowadza zmiany organizacyjne bez akceptacji Rady Społecznej SP ZOZ, bez przedłożenia radnym zmian w Statucie SP ZOZ-u.
Rafał Kępski: -A jak rada nie zgodzi się na zmiany, które pan już wprowadził? Czy jesteśmy tak bogaci, żeby szpital płacił podwójnie, nowej osobie i pracownikom których zwolniono ze świadczenia pracy? 
Przewodniczący Rady Społecznej SP ZOZ radny Janusz Romaniuk potwierdził, że ze strony dyrektora nie było wniosku o zmiany w statucie, czy regulaminie. 
-O co w tym chodzi? -pytał radny Kępski.
-To niegospodarność, płacić przez 3 miesiące pracownikom, których ze świadczenia pracy zwolniono i jednocześnie kolejnej osobie na zlecenie -mówił Dariusz Lasecki.
Zwolniony Marek Winiarski, który przysługiwał się dyskusji radnych opowiedział, że już od czerwca kazano im współpracować z tą osobą z zewnątrz, osobą określaną jako „koordynator”: -To trwało do czerwca, we wrześniu pani kazała nam zrobić jeszcze kilka dokumentacji, aneksy  do usług zewnętrznych zamawianych przez SP ZOZ. A na koniec września wręczono nam wypowiedzenia. 

Dorota Kaim-Hagar wstawienie „koordynatora” nazwała „obejściem prawa”. 

Dyrektor A. Miśkiewicz odpowiedział bez konkretów: -Zatrudniliśmy na zlecenie kogoś (wg naszych źródeł Agnieszkę Latos) kto ma działalność gospodarczą. Mamy opinię prawnika, że tak można.

CZY PRACOWNIKÓW ZWOLNIONO BO WYGRAŁA „ZA TANIA FIRMA”?

Tu być może dochodzimy do istoty problemu, jeżeli nie afery w SP ZOZ, która dla dwojga pracowników skończyła się natychmiastowym zwolnieniem. Ale nic nie wskazuje na to, aby można im było cokolwiek zarzucić poza… troską o finanse publicznej placówki. Może chodzić o zlecenie obsługi prawnej SP ZOZ. Przez ostatni rok, może dwa usługi prawnicze dla SP ZOZ wykonywała radczyni prawna, wynagradzana ryczałtem w kwocie około 1500 zł miesięcznie. W kwietniu dokładnie 25.04.2022 SP ZOZ ogłosił nowe zapytanie ofertowe na „Kompleksową obsługę prawną na rzecz SP ZOZ w Myszkowie”. Wpłynęło 8 ofert do potężnej rozpiętości cenowej. Od niecałych 30 tysięcy do aż 287 tysięcy złotych za rok pracy. 
16 maja Komisja w składzie: Magdalena Ostrowska- kierowniczka kadr, Grażyna Jędrusiak- główna księgowa, Bogusława Seweryn- spec. ds. organizacyjnych i Marek Winiarski- zamówienia publiczne. W zawiadomieniu o wyniku postępowania z 16-05-2022 podpisanym przez dyrektora SP ZOZ Adama Miśkiewicza, i st. inspektora w Dziale Zamówień Publicznych SP ZOZ Marka Winiarskiego czytamy, że „wybrano ofertę wykonawcy Kancelaria Adwokacka Adwokat Bartłomiej  Wodo z Częstochowy, która  otrzymała najwyższą ilość punktów.” Ale z kancelarią nigdy nie podpisano umowy, nie unieważniono postępowania, ani nie ogłoszono nowego zamówienia. Za to -jak się dowiadujemy, umowę podpisano z firmą, która w tym postępowaniu odpadła, proponując cenę 147 tysięcy za swoje usługi. Chodzi o Kancelarię Radców Prawnych „Jurator”  sp. jawna z Katowic. Nie wiemy jakim cudem, i za jaką ostatecznie cenę to nie najtańsza kancelaria wykonuje obsługę prawną SP ZOZ, tylko firma która dała cenę 5 razy wyższą, a jej ofertę odrzucono.
10 listopada do dyrektora SP ZOZ Myszków Adama Miśkiewicza wysłaliśmy szereg pytań, oraz wniosek o udostępnienie informacji publicznej treści:
„W kwietniu 2022 roku SP ZOZ Myszków ogłosił zapytanie ofertowe na kompleksową obsługę prawną  SPZOZ. 16 maja 2022 zostało opublikowane Zawiadomienie o wyniku postępowania, z którego wynika, że zatwierdził Pan wynik postępowania, zgodnie z którym wybrano ofertę Kancelarii Adwokackiej Bartłomiej Walo. 


Pytanie 1: Czy z tą kancelarią podpisano umowę? Jeżeli nie to dlaczego? 
2. Czy to prawda, że umowę wykonuje firma IURATOR Kancelaria Radców Prawnych, która w tym postępowaniu zaproponowała cenę za usługę ok. 5x droższą? 
3. Czy to prawda, że po rozstrzygnięciu w/w zamówienia, zażądał Pan pisemnych wyjaśnień  od członków komisji: M. Ostrowska, G. Jędrusiak, B. Seweryn, M. Winiarski? Jakie były Pańskie pytania do członków Komisji?
4. Jaki podmiot, na podstawie jakiej umowy, okres zawarcia i z jakim wynagrodzeniem wykonuje obecnie obowiązku zlikwidowanego w SP ZOZ działu „zamówień publicznych”? Proszę o udostępnienie umowy z tym podmiotem wraz z informacją, jak został wyłoniony. 
Minęły dwa tygodnie. Dyrektor Miśkiewicz nie odpowiedział  na żadne z pytań. Nie otrzymaliśmy też dokumentów, o które redakcja wnioskowała w trybie Ustawy o dostępie do informacji publicznej, ani odmowy i udostępnienia. Ale to już, w przypadku dyrektora Miśkiewicza, jeżeli nie standard to przynajmniej powtarzalna praktyka.  Do dzisiaj, choć minęły już dwa lata, dyrektor Adam Miśkiewicz nie odpowiedział na pytania wysłane do niego jak objął stanowisko, o opowiadaną przez pracowników historię ze zniszczonym służbowym laptopem i szafą, które Miśkiewicz miał zniszczyć, w czasie gdy był w szpitalu kierownikiem oddziału. Przypominamy te pytania wysłane 21-10-2020: „Chcemy zapytać o incydent ze zniszczeniem służbowego laptopa i szafy. Miało do niego dojść, gdy był pan jeszcze kierownikiem interny. O tym, że miało dojść do takiego zdarzenia opowiedziało nam kilka osób (lekarze i pielęgniarki). Była to w SP ZOZ historia dobrze znana. Czy zapłacił pan za zniszczony sprzęt, jaką kwotę?”


Gdy zwolniony z pracy Marek Winiarski opuścił już obrady Komisji Rady Powiatu w dniu 26.10.2022 dyrektor Adam Miśkiewicz bez żadnych konkretów mówił, że były rzekomo jakieś zastrzeżenia do jego pracy. Ale bez szczegółów, zabrzmiało to jak próba oczernienia pracownika, żeby uzasadnić niespodziewany, interwencyjny tryb wypowiedzenia umowy. „coś jest na rzeczy, ale nie mogę powiedzieć co” -tak to zabrzmiało. 
Marek Winiarski, z którym się skontaktowaliśmy mówi, że nie wie, co dyrektor miał na myśli, że nigdy nie sformułowano wobec niego żadnych uwag. Za to wspomniał o zamówieniu, na obsługę prawną: -Po tym, jak zapytanie ofertowe zostało rozstrzygnięte, podpisałem to jak i dyrektor powinna być podpisana umowa z wybraną kancelarią. Ale umowy nie podpisano, a dyrektor kazał wszystkim członkom komisji pisać wyjaśnienia, dlaczego wybraliśmy właśnie tę ofertę. Oferta była  dużo tańsza od pozostałych, ale nie odbiegała od wcześniejszej umowy, jaką miał SP ZOZ z radcą prawną. Wiem, że umowy z kancelarią która dała najlepszą cenowo ofertę nie podpisano, a obecnie wykonuje te usługi inna firma prawnicza, która też startowała, ale dała cenę 5x wyższą. Nie wiem, w jakim trybie ją wyłoniono. Nie był ogłaszany nowy przetarg ofertowy, czy zapytanie. 
Zadzwoniliśmy do Adwokata Bartłomieja Wodo, który wygrał zamówienie i powinien wykonywać te usługi za 2000 zł netto miesięcznie, 29.520 zł brutto rocznie. Oferta kancelarii, która jak się dowiadujemy, usługi wykonuje zamiast niego, ofertę złożyła na 10 tysięcy netto ryczałtu miesięcznie i 147.000 brutto za cały rok. 
-Zaoferowałem niską cenę, gdyż moja kancelaria była na początku roku na początku działalności, ale nie uważam, żeby była to cena zbyt niska. W SP ZOZ, gdy składałem ofertę,  bardzo miło  mi się rozmawiało z dyrektorem Miśkiewiczem. Wiem, że wybrano moją kancelarię, ogłoszono to, ale do podpisania umowy nie doszło. Nie wiem, z jakiego powodu, nikt z SP ZOZ się ze mną w tej sprawie nie kontaktował -mówi adwokat Bartłomiej Wodo.
Marek Winiarski złożył do sądu pozew o uznanie zwolnienia go z pracy za bezprawne. Choć pozew  powinien być rozpatrywany przez Sąd Rejonowy w Myszkowie, sprawę przekazano do SR Częstochowa. Będziemy czekać na rozstrzygnięcie. 
Natomiast tym, dlaczego SP ZOZ, któremu  brakuje na wynagrodzenia, którego długi na koniec sierpnia to już 33,8 mln zł, ma gest na płacenie pracownikom, którym nie każe przychodzić od pracy, a za obsługę prawną płaci (prawdopodobnie) 5x więcej niż najtańsza, zwycięska oferta, zdecydowanie powinni przyjrzeć się radni powiatowi bardziej wnikliwie. Na nasze pytania dyrektor SP ZOZ chyba nie zamierza odpowiedzieć. Może sprawą przetargów w SP ZOZ powinna zająć się prokuratura, gdyż jak pisaliśmy na wstępie tekstu, „coś tu śmierdzi”. Dział zamówień w SP ZOZ zlikwidowano a już jak słyszymy, skutki mogą być katastrofalne, gdyż ktoś zapomniał, że kończy się umowa na dostawę paliwa do karetek pogotowia. A nowego zamówienia w Biuletynie Zamówień Publicznych SP ZOZ Myszków nie ogłosił. Podobnie jest z przedłużaniem umów na inne, równie ważne usługi i dostawy. Ale Zarząd Powiatu, radni PiS za to odpowiedzialni, zdają się być w nieprzerwanie dobrym humorze. 

aktualizacja: do  zapowiedzi tego artykułu, który zawierał jego obszerny fragment opublikowany 24-11-2022 redakcja otrzymała żądanie publikacji sprostowania. Można je przeczytać tutaj: 

A artykuł którego dotyczy sprostowanie: 


Adam Miśkiewicz, dyrektor SP ZOZ Myszków powody zwolnienia pracowników tłumaczył radnym na komisji. Nie przekonał ani radnych, ani nas

Radna Dorota Kaim-Hagar i Rafał Kępski przepytywali dyrektora SP ZOZ z powodów zwolnienia pracowników Działu Zamówień Publicznych

Marek Winiarski to jeden ze zwolnionych pracowników. Do radnych mówił, że nigdy nie było do jego pracy negatywnych uwag.

Dyrektor Adam Miśkiewicz, wiceprzewodniczący Rady Powiatu w Myszkowie Janusz Romaniuk, który jest też Przewodniczącym Rady Społecznej SP ZOZ i Wojciech Picheta- radny i Naczelny Lekarz Szpitala


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: AntoninaTreść komentarza: Link do sierpniowej sesji z podsumowaniem przez Burmistrza Spyrę osób pytających i komentujących "porębską fuszerkę": https://esesja.tv/transmisja/56596/iii-sesja-rady-miasta-poreba-w-dniu-poniedzialek-26-sierpnia-2024.htm?fbclid=IwY2xjawGqe_hleHRuA2FlbQIxMAABHa763Pf-UB0IP7jKvX85vrHIGEj6BIU6VRn-eYwS-KEDoD2VFPrHsVLb-g_aem_fu2tMvmzUA76ESLBrZyoRw Godzina 11.25 lub 2 godzina 8 minuta sesji. Oceńcie to sami.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 09:26Źródło komentarza: Porębianie za śmieci zapłacą więcej. A miasto liczy na podatki z więzieniaAutor komentarza: JustinTreść komentarza: Po tej wypowiedzi Spyry można stwierdzić, że jak pojedzie do McDonalds to nie musi brać słomki do napoju, wyciągnie ją sobie z butów.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 08:11Źródło komentarza: Porębianie za śmieci zapłacą więcej. A miasto liczy na podatki z więzieniaAutor komentarza: AlaTreść komentarza: Przesłuchałam sesję z sierpnia, Burmistrz rzeczywiście nazwał mieszkańców "poziomem rynsztoka" pytających o jego wątpliwe postępy w budowie Agory. Prawdziwy "burak" można rzec.Data dodania komentarza: 19.11.2024, 14:07Źródło komentarza: Porębianie za śmieci zapłacą więcej. A miasto liczy na podatki z więzieniaAutor komentarza: MadziolubTreść komentarza: Widzę, że Szemla już 3 raz przekłada składanie ofert. Czyżby potencjalni wykonawcy ciągle go punktowali ? Taki "fachowiec" ? Tylko od czego ?Data dodania komentarza: 16.11.2024, 14:41Źródło komentarza: NASI INFORMATORZY: TEN PRZETARG MOŻE WYGRAĆ TYLKO JEDNA FIRMA!Autor komentarza: zawiercianinTreść komentarza: Zobaczymy kto wygra przetarg lekko zmodyfikowany Panie Prezesie i Panie Redaktorze Zobaczymy kto ma racjęData dodania komentarza: 12.11.2024, 23:23Źródło komentarza: NASI INFORMATORZY: TEN PRZETARG MOŻE WYGRAĆ TYLKO JEDNA FIRMA!Autor komentarza: B29Treść komentarza: I tak mało dostał, pieniądze zrobiły swoje. A 300 tyś. To śmiech na sali , tam nawet milion nie był by problemem.Data dodania komentarza: 9.11.2024, 02:30Źródło komentarza: Wypadek w Hucie Szklanej. Sąd oddalił wniosek o odroczenie kary. Piotr K. już w więzieniu
Reklama
Reklama