Miasto jak supermarket z kredytami! Dług „A” lub „B”? Wybierzcie sobie!
Prezydent Łukasz Konarski poprosił o przyjęcie zmian do budżetu i WFP: „wariant A”, „wariant B”. Oba warianty to pakiety zmian w budżecie miasta na 2023 rok. A- prezydent proponuje zwiększenie budżetu o 55 mln zł ze sprzedaży papierów wartościowych. Wariant B- gdyby radni się nie zgodzili na „A”, żeby pozwolić Prezydentowi Zawiercia na obligacje w kwocie oszczędniejszej, ale też niemałej 19 mln zł. Radni oba warianty zwiększenia zadłużenia miasta ostatecznie odrzucili, przypominając Prezydentowi Zawiercia, że i bez tych nowych długów, na których zaciągnięcie nie dostał zgody, miasto jest w trudnej sytuacji finansowej.
Długa, wielogodzinna dyskusja miała kilka ciekawych zwrotów akcji. Relacjonujemy główne wątki dyskuzji, a i tak jest to materiał bardzo obszerny.
Beata Chawuła zwróciła uwagę, że w grudniu radni odrzucili propozycję prezydenta, zaciągnięcia obligacji na 39 mln zł. Teraz już 55 mln zł. Skąd ta różnica?
Ewa Mićka do wiceprezydent i radnego Dominika Janusa: -To, co radny Janus powiedział to nieprawda, że uzyskaliśmy 5 mln dofinansowań. To nieprawda. Proszę pana, musi się pan nauczyć czytać budżet. To, co w budżecie, to tylko życzenia, nie oznacza to, że mamy te pieniądze pozyskane. Może pan skarbnik potwierdzi?
Skarbnik gminy: -Tak, w budżecie są plany i założenia.
Ewa Mićka: -To co zostało pozyskane to nie jest 5 mln, tylko 1,5 mln. Jak to brzmi? Chyba gorzej to brzmi? A pan jeszcze śmie powiedzieć, że to my nie pozwoliliśmy na te inwestycje, i nie chcemy ich sfinansować. Niech pan zacznie mówić prawdę i dopiero będziemy mogli z panem rozmawiać.
Janus: -Ja sobie wypraszam, że kłamię! A głosowaniem w grudniu, zaprzepaściliśmy (radni) szansę na zrealizowanie tych inwestycji.
Ewa Mićka po Janusie szła jak czołg: -Nie, myśmy niczego nie zaprzepaścili. Myśmy uratowali Zawiercie przez zadłużeniem i niepotrzebnymi, idiotycznymi wydatkami i pomysłami prezydenta.
I bezpośrednio do Janusa: -A jak pan mówi remont, to nich pan sobie sprawdzi, co znaczy remont, a co termomodernizacja. I jeszcze coś innego to rewitalizacja. Niech pan sobie wygoogla co każde z tych rzeczy znaczy. Bo my tych pieniędzy nie pozyskujemy na remont, tylko na termomodernizację.
Beata Chawuła: -Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska pismem z 9 lutego podsumował, że choć zakres inwestycji w termomodernizację uwzględnia jej rozliczenie do września 2023, jednak dotychczasowy zakres wykonanych prac uniemożliwił rozliczenie jakiejkolwiek kwoty z przyznanej dotacji. Stan realizacji termomodernizacji umowy podpisanej na przełomie 2020/21 WFOŚiGW w Katowicach ocenił na „zerowy”. A chodzi o 20 budynków mieszkalnych w złym stanie technicznych, z których część podlega nadzorowi konserwatorskiemu. Obecnie trwają przetargi jedynie na 2 przedsięwzięcia. WFOŚ wskazuje, że przy tak słabym zaawansowaniu wykorzystania już przyznanych dotacji (1,5 mln zł) „zasadność przyznania dodatkowych 20 mln wydaje się wątpliwa”. Dlatego zaprzepaszczenie nie wynika w niczym z przyjętego budżetu na 2023 rok tylko z niewykonania prac, na które gmina wcześniej uzyskała dotację. WFOŚIGW w Katowicach wezwał, aby do 24 lutego 2023 Gmina Zawiercie pokazała plan działań naprawczych, aby było możliwe wykorzystanie dofinansowania w kwocie 11,2 mln zł. To pojutrze. Czy jest choćby projekt działań naprawczych, które mają być wysłane do WFOŚIGW?
Justyna Wesołowska do wiceprezydentki Justyny Miszczyk: -Przykład ulicy Niedziałkowskiego, 3 budynki. Były 3 przetargi, brakowało państwu środków, unieważniliście przetargi, bo brakowało wam środków, nie wpływały oferty. To wina pani decyzji. To pani decyzje doprowadziły do obecnej sytuacji. To samo z decyzjami dotyczącymi budynków na ulicach Amatorskiej, Polskiej, Sienkiewicza. Też były 3 przetargi. Jeden nie rozstrzygnięty do dzisiaj od 21 października. Dlaczego w sierpniu 2022 nie występowaliście do Rady o zwiększenie środków.
Justyna Miszczyk, wiceprezydentka ZawierciA: -Tak, pierwszy przetarg pokazał, że oferowane kwoty są niebagatelne, dlatego ogłosiliśmy drugi, żeby te oferty zweryfikował rynek.
Beata Chawuła: -Harmonogram inwestycji, i dotacji zakłada zakończenie inwestycji do września 2023. Czy jest na sali ktoś, to nas zapewni, że jak przyznamy te 55 mln obligacji, to miasto będzie w stanie zrealizować inwestycję w tym terminie? Zakończyć do końca września 2023? Da się to zrobić?
Po tym pytaniu Przewodniczącej Rady Miasta zapadła długa cisza. Odpowiedź sama się nasuwa. Mamy już marzec i biorąc pod uwagę możliwości wykonywania prac budowlanych, takie nadgonienie harmonogramu, wydaje się nierealne.
Justyna Miszczyk, wiceprezydentka: -Jak zapewnimy wkład własny, będziemy mogli uzyskać w wFOŚiGW, przedłużenie terminu zakończenia robót.
RADNA GRZEBIELUCH PYTA O PUSTOSTANY: DLACZEGO ICH NIE DAJEMY POTRZEBUJĄCYM? Miasto remontuje ściany… nie naprawiając dachów!
Edyta Grzebieluch: -Dyrektor ZGM sporządził nam listę pustostanów i je zwiedziliśmy. Są to przeważnie mieszkania jednoizbowe, bez łazienek. Większość jest w strasznym stanie, jedno wielkie śmietnisko. Termomodernizacja będzie z wewnątrz. Kto wejdzie do mieszkanie bez łazienki, z jedną izbą? Trzeba by te mieszkania powiększyć. Nie ma sensu robić termomodernizacji, jak nie jest zrobiony dach, który przecieka. Od tego trzeba zacząć. Dach, łazienki. Może mieszkańcy za symboliczną złotówkę sobie te mieszkania wyremontują, zwolnieni z czynszu?
Witold Grim: -Bezsensownie została odwrócona kolejność remontów. Wpierw należy poprawić warunki mieszkaniowe, a później zająć się fasadą. To, co teraz jest robione, jest tylko po to, żeby prezydent mógł sobie zrobić zdjęcie przed kamienicą. Nie PR, tylko sensowne, logiczne remonty.
Paweł Kaziród: -Za kadencji Prezydenta Konarskiego budżet gminy jest w tak fatalnym stanie, jak nie był nigdy w historii. Panie Prezydencie Konarski, którego tu nie ma po raz kolejny: skupcie się na tym, na co nas stać. Wątpię, by większość radnych podjęła tak głupią decyzję, wyemitowania obligacji w tak trudnych czasach. Ile już wyemitowano obligacji w tej kadencji?
Skarbnik: 20 mln.
Kaziród: -I chce dołożyć kolejne 55 mln zł. To przeraża! Już dotychczasowe decyzje doprowadziły do fatalnej sytuacji finansowej miasta.
Ewa Mićka: -Proszę o wykaz termomodernizacji z tej kadencji. Wszystkich umów, w tabeli, abym widziała, jakie postępowanie, oferent, kwota. A jak podpisano umowę, to jakie kwoty były robót dodatkowych.
Pytam też, o działania naprawcze o których chce WFOŚiGW. Czy w związku z Funduszami Norweskimi, też dostaliśmy takie wezwanie?
Justyna Miszczyk: -Tak, dostaliśmy.
Justyna Wesołowska: -A ja od razu proszę o dokument Dobrych Praktyk, których wymagały Fundusze Norweskie. Miał taki dokument być.
Dalej to już radni z wiceprezydent Justyną Miszczyk po prostu się przerzucali pśtyczkami.
Ewa Micka do dyrektora ZGM: -Czy te 60 mieszkań, +kolejne 16 nie zasiedlacie, bo planowana jest rewitalizacja? Nie było chętnych na te mieszkania w takim stanie, jak są?
Dyrektor ZGM: -Nie, tak nie mogę powiedzieć.
Ewa Mićka: -Czyli to tak, jakby pan na kolejne zimy zostawił nieogrzewany dom, który z tego powodu niszczeje. Jak długo to trwa?
-Dotyczy to całych budynków na osiedlu TAZ, które mają być rewitalizowane. Tak, stoją nieogrzewane, kolejna nam się nie zwiększa. Ale są i plusy. Łatwiej przeprowadzić termomodernizację, jak mieszkania są niezasiedlone -dyr. ZGM Augustyn Hejnosz.
W dalszej dyskusji radni podliczyli, że remont i termomodernizacja wszystkich budynków kosztować by musiała 60-70 mln złotych.
-Czy pomysł, żeby zwiększyć kwotę obligacji do 55 mln zł, był opiniowany przez RIO? Co się stanie, gdy RIO uzna, że to zbyt wiele i miasto tego nie udźwignie?
Skarbnik: -RIO wyrazi negatywną opinię i odrzuci zmiany w budżecie i WPF.
DZIERŻAWY ROSNĄ O 80-100%. UCIERPIELI DZIAŁKOWCY
Radni pytali skarbnika, czy skoro o 14 mln chciał prezydent Zawiercia podnieść łącznie obciążenia podatkowe mieszkańców, na co nie zgodzili się radni, jak wyglądają wpływy do budżetu z podatków, skoro zarządzeniem Prezydenta Miasta podniesiono mieszkańcom inne opłaty, głównie z tytułu dzierżawy. Te Prezydent Miasta mógł podnieść sam, bez pytania radnych. Skarbnik Gminy wyjaśnił, że to wpływy roczne, dodatkowe na poziomie około 2 mln zł. To błąd jakiś?
Radny MÓL tradycyjnie do nieobecnego Konarskiego
Henryk Mól: -Gdzie pan jest panie prezydencie? Gdzie się pan schował? Znam odpowiedź. Prezydent nie będzie już prezydentem, tylko Dyrektorem Zawiercia, nie będzie się musiał prosić radnych o akceptację swoich decyzji. Wczoraj miałem telefon od emeryta, który na ulicy Pszczelne Łąki ma działkę. Płacił 50 parę złotych za dzierżawę. Dostał decyzję na opłatę ponad 700 zł. Ja tego nie mogłem pojąć!
Naczelniczka: -Nie ma żadnego błędu. Ten konkretny dzierżawca w umowie miał wpisane 400 mkw, zrobiliśmy inwentaryzację, a ten pan ma zagrodzone 1550 mkw z których korzysta od kilkunastu lat. W przypadku ogrodów Pszczelne Łąki cena dzierżawy nie była zmieniana i wynosi 50 groszy/mkw za tereny rekreacyjne. Duża część działkowców odebrała działanie miasta jako podwyżkę o 100%, ponieważ deklarowali, że uprawiają warzywa, a dla warzywników stawka jest 25 groszy. Po weryfikacji często okazuje się, że teren jest wykorzystywany jako rekreacyjny, a wtedy stawka dzierżawy wynosi 50 groszy. Zgodnie ze stanem faktycznym i powierzchnią.
Wzrosła stawka pod garaże o 150% -przyznała pani naczelnik.
Henryk Mól: -Znaleźliśmy lokal na stowarzyszenie, dla których czynsz był 24 grosze/metr. Dostaliśmy propozycję 2,10zł.
Augustyn Hejnosz, dyrektor ZGM Zawiercie: -Stawka 20 groszy jest możliwa, jeżeli taką decyzję wyda Prezydent Miasta. Ja, muszę ogłaszać przetargi i dopiero gdy lokale nie znajdą dzierżawców, występować o cenę ustalaną w trybie bezprzetargowym do prezydenta.
Witold Grim: -Chciałbym, żeby to wybrzmiało: Prezydent Zawiercia złożył propozycje podwyżek podatków dla mieszkańców o łącznie 14 mln zł rocznie. Radni się nie zgodzili, i prezydent ponownie złożył projekt uchwały, ze wzrostem podatków o 6 mln rocznie. Radni też tej propozycji nie uchwalili. Wtedy triumfalnie ogłosił w miesięczniku Moje Zawiercie, że nie będzie podnosił podatków. Z tego artykułu wynika, że to zasługa prezydenta, że podatki nie będą podnoszone. Więc prezydent Łukasz Konarski sięgnął po opłaty za dzierżawy, które może podnosić nie pytając radnych o zgodę. To tego „sukcesu” prezydent się nie przyznaje nigdzie, że o 80-150% podniósł koszty dzierżaw. Samorządowcem jestem od 1999 roku.
MOPS. Podwyżki dla pracowników z obligacji?
Skarbnik Miasta był pytany, w jakiej faktycznie są sytuacji finanse miasta, skoro podwyżki dla pracowników mają być -jak to wskazano w projekcie uchwały- finansowane z obligacji? 1,3 mln ma być przeznaczone na podwyżki pracowników MOPS.
55 milionów obligacji? Nie ma zgody radnych!
Po długiej dyskusji 16 radnych odrzuciło „wariant A” czyli pomysł, by Prezydent Zawiercia mógł wyemitować obligacje, czyli dług na 55 mln zł. Za projektem było tylko 2 radnych, jeden się wstrzymał. Podobnie wypadło głosowanie nad WPF.
Wariant B: to może dacie mi 19 mln zł?
Tu było podobnie. Tylko 3 radnych poparło zadłużenie miasta o kolejne 19 mln zł. 16 radnych było przeciw. Identycznie radni odrzucili projekt zmian do WFP.
Transport i komunikacja w Zawierciu
Czy autobusy linii nr 3 mogłyby z Marciszowa jechać do razu na Żabki, bez zwiedzania Borowego Pola? Odpowiedź wiceprezydent Justyny Miszczyk do radnych była, że wymaga to analizy, czy ZKM nie będzie z tego tytułu musiał zatrudniać nowych osób, albo czy zmiana nie pogorszy warunków innych pasażerów. Analizy trwają, usłyszeli radni, jak ZKM to „policzy”.
-Ten autobus linii nr 3 przejeżdżając przez tyle osiedli, na Żabki dojeżdża już przeładowany. Zdarza się, że mieszkańcy się nie mieszczą do autobusu i czekają na następny -mówiła jedna z radnych.
H. Mól: -Za osiedlu Zuzanka 4 lata załatwiamy transport dla dzieci do szkoły, mieszkańców do przychodni. Nie ma pieniędzy na przystanki. Jakie to koszty?
Naczelniczka: -2 nowe przystanki planowane są na drogach powiatowych, musimy to uzgodnić ze starostwem. Wystąpiliśmy o to do starostwa.
H. Mól: -Trochę długo to trwa, 4 lata już. Przejdę się do starosta, może przyniosę potrzebną zgodę.
Elżbieta Kornobis-Wieczorek: -Ulica Oświatowa, przystanek. Była wizja lokalna. O 100 m chcemy przenieść przystanek. Koszt ma być około 100.000 zł, bardzo dużo. Tam nie ma wiaty, co jest problemem jak wieje, pada deszcz.
WPF 2023-31 Bez obligacji, jak chcieli radni w grudniu
RIO wydało dla tej uchwały opinię pozytywną. Ale z zastrzeżeniami. Co może niepokoić? Że w 2023 roku kwota długu w Zawierciu wzrośnie z 32 mln do 71,5 mln. Na koniec 2023 będzie to 24,7% dochodów miasta, a w 2026 roku wskaźnik spłaty zadłużenia będzie na mało bezpiecznym poziomie. Na tę sytuację w 2026 roku będzie miało istotny wpływ czy uda się zrealizować przychody i wydatki.
Przewodnicząca Rady Beata Chawuła: -Mamy przyjąć WPF, gdzie jest obsługa prawna? Zmęczyła się już?
Radni ostatecznie odrzucili projekt WPF w wersji przygotowanej przez Prezydenta Miasta, który dalej zostawił w nim, 55 milionowe obligacje.
Michał Myszkowski złożył wniosek o zmiany w projekcie do WPF. Zmiany szły w tym kierunku, aby WPF był zgodny z Uchwałą budżetową Miasta Zawiercie na 2023 rok, przyjętą 28 grudnia 2022. Wg. tego projektu, radni zwiększyli dochody o 5 mln zł. O 39 mln radni zmniejszyli plan zaciąganych kredytów, pożyczek, obligacji. Nie będziemy przytaczać wszystkich pozycji, ale warto podkreślić, że przy obstrukcji Prezydenta Miasta, który powinien ten projekt przygotować, a tego nie zrobił, a ma do tego służby finansowe, radni musieli wykonać ogromną pracę, żeby „ręcznie” dostosować WPF do przyjętego budżetu. Radny Michał Myszkowski kilkadziesiąt minut odczytywał przygotowany projekt. Po przerwie radni przegłosowali projekt. Za przyjęciem zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej wg projektu odczytanego przez radnego Myszkowskiego głosowało 16 radnych, przy dwóch przeciw, jednym wstrzymującym się. Przeciwko uchwale głosowali nieliczni radni „prezydenta”: Dominik Janus, Dariusz Kurek; Przemysław Trepka się wstrzymał. To głosowanie pokazuje, jak niewielkie, ledwie 3 osobowe, może nawet tylko 2 osobowe zaplecze w Radzie Miasta ma Prezydent Zawiercia Łukasz Konarski.
Przewodnicząca RM Beata Chawuła spytała, czy skoro WPF udało się uchwalić, zasadne jest zwoływanie sesji kolejnej, nadzwyczajnej. Okazało się później, że Prezydent Miasta na swój wniosek sesji chciał, i ta odbyła się 27 lutego. Można powiedzieć, że tradycyjnie na nią nie przyszedł, ani nikt z radnych go popierających.
Wcześniej, bo 6 lutego radni wezwali Prezydenta Miasta Zawiercie do wypełnienia swoich obowiązków i przygotowania Wieloletniej Prognozy Finansowej i przedłożenia jej radnym pod głosowanie. Aby WPF był zgodny z przyjętym 28 grudnia 2022 budżetem. Ale Prezydent Zawiercia tego nie robi, radnym uchwały zmieniającej WPF nie przekłada. Radni przyjęli więc stanowisko wzywające prezydenta do przedłożenia projektu uchwały w sprawie WPF w treści zgodniej z uchwalonym budżetem na 2023 najpóźniej do 8 lutego. I wzywają do zaprzestania rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o tym, jakoby Rada Miasta wykreśliła z budżetu szereg inwestycji. Stanowisko radnych trafiło do RIO i Wojewody Śląskiego.
Opis sytuacji: 28 grudnia 2022 Rada Miasta Zawiercia przyjęła budżet miasta na 2023 rok ze zmianami ograniczającymi wydatki miasta o 39 mln zł. Nie wyraziła też zgody na emisję papierów wartościowych w tej kwocie. Ale WPF został zdjęty z porządku obrad, aby Prezydent Miasta miał możliwość dostosować projekt do przyjętego właśnie budżetu. Radni do dzisiaj nie doczekali się projektu WPF zgodnego z budżetem.
31 stycznia 2023 obradowała Regionalna Izba Obrachunkowa, która zobowiązała oba organy, czyli radę i prezydenta do uzgodnienia i przyjęcia obu dokumentów. Przepisy wymagają aby budżet i WFP na lata 21-31 były ze sobą zgodne. RIO wyznaczyło termin na „dogadanie się” radnych i prezydenta Konarskiego do 28 lutego.
W co gra Prezydent Miasta?
W tym samym stanowisku radni przypominają, że wyłączną kompetencją Prezydenta Miasta jest przedkładanie projektów uchwał budżetu i Wieloletniej Prognozy Finansowej. Radni mogą jedynie wnosić poprawki do przedłożonego projektu. Nie mogą pierwotnego kształtu uchwały przygotować sami. Konsekwencją zaniechania działań Prezydenta Miasta o tym zakresie będzie ustalenie budżetu miasta Zawiercie przez Regionalną Izbę Obrachunkową w Katowicach.
„Obecne zachowanie Prezydenta polegające na rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji, że radni wykreślili inwestycję budowy 3 bloków na osiedlu TAZ z budżetu, jest próbą odsunięcia od siebie odpowiedzialności, za niezrealizowane zadania inwestycyjne.” Radni przypominają też, że to Prezydent Zawiercia, jako organ wykonawczy, odpowiada za wykonanie planów inwestycyjnych. Tu warto przypomnieć, że na sesji grudniowej, radni krytycznie odnosili się do faktu, że miasto rządzone przez Łukasza Konarskiego nie zrealizowało wielu inwestycji, zwłaszcza w zakresie poprawy warunków mieszkaniowych.
Henryk Mól: -Gdzie jest pan prezydent? Gdzie są pozostali członkowie Zarządu, oprócz pani wiceprezydent, której się kłaniam. Już w II roku kadencji mówiłem „zabrać prezydentowi zabawki” toście mnie nie słuchali. Gdy się rozstrzyga budżet, nie ma wielu radnych i prezydenta. To dziwne. Radni nie mają swojej głowy, rozumu, tylko pracują jak automaty na pilota.
Ewa Mićka: -Czy jest obsługa prawna dostępna dla radnych? Chętnie zobaczę się z panem Berendowiczem.
Beata Chawuła: -Gdy przyjmowaliśmy budżet, pani mecenas potwierdziła, że zasadnym jest zdjęcie z porządku obrad projektu zmian w WPF. Niech więc teraz przedstawiciele kancelarii obsługującej urząd i radę miejską, wytłumaczą jak to się stało, że dopuścili do takiej sytuacji, że prezydent nie składa projektu zmian do WPF z zapisami dostosowanymi do budżetu miasta. Pani mecenas i pan jesteście z tej samej kancelarii. Więc jak to możliwe, że pani mecenas nie zareagowała i nie powiedziała, żeby nie zdejmować projektu WPF z porządku obrad?
Odpowiedź prawnika Berendowicza była dość bałamutna. To „abecadło” ustaw samorządowych, że gdy zmienia się projekt budżetu i radni przyjmują projekt ze zmianami, trzeba na tej samej sesji wprowadzić zmiany w WFP. Tak robią inne samorządy, ogłaszając przerwy, a nawet odroczenie obrad do następnego dnia. Tak na początku kadencji spierała się Rada Miasta Myszkowa z burmistrzem Myszkowa i sesje potrafiły trwać z przerwami nawet 40 godzin.
Czy to więc możliwe, że prawnicy, których zatrudnia przecież Prezydent Miasta celowo wprowadzili radnych w błąd? Ewidentnie wepchnęli Radę Miasta Zawiercie w pat prawny. Pytanie tylko czy celowo, co byłoby zachowaniem nieetycznym, czy z niewiedzy? Oba powody kompromitowałyby kancelarię, która chwali się doświadczeniem w obsłudze samorządów (berendowicz.pl) Naszym zdaniem radni powinni w tej sprawie wystąpić do Izby Radców Prawnych z wnioskiem o zbadanie, czy Berendowicz&Berendowicz, czyli radcy prawni: Andrzej Berendowicz, Wojciech Berendowicz nie sprzeniewierzyli się obowiązkowi pracy na rzecz klienta wg najlepszej wiedzy i w jego interesie. A zadaniem kancelarii było dbanie, aby radni Miasta Zawiercie byli rzetelnie informowani o stanie prawnym, procedurach głosowania. Czy na pewno tak było?
„Dociskała” radcę Wojciecha Berendowicza radna Ewa Mićka: -Kiedy powinien być głosowany budżet? W tym samym dniu? Za miesiąc? Za rok? Kiedy?
Radca Prawny Wojciech Berendowicz wyjaśnia: -Może być na tej sesji.
Tu konieczne jest zatrzymanie się: budżet i WPF musi być głosowany na tej samej sesji! Właśnie brak przyjęcia obu uchwał na tej samej sesji spowodował interwencję i wezwanie ze strony RIO.
Radna Ewa Mićka nie odpuszcza, ewidentnie testując kompetencje (lub ich brak) radcy Berendowicza: -Jak pisze w ustawie? Niech pan powie.
Berendowicz: -Może być na tej samej sesji. Nie będę teraz cytował ustawy, bo jej nie mam przy sobie.
-Niech pan poszuka!- mówi radna Mićka -Zadałam konkretne pytanie: kiedy ma być przegłosowany budżet i WPF?
Przewodnicząca Chawuła: -To może dajmy panu mecenasowi czas, żeby sobie to znalazł w ustawie?
Berendowicz: -To proszę przygotować pytanie na piśmie, przygotuję odpowiedź.
Beata Chawuła: -Chyba pan żartuje.
Berendowicz próbował wybrnąć z pułapki, jednak dość nieudolnie: -Opowiadam, najpierw należy głosować projekt WPFu, później projekt budżetu.
Cóż, gdyby przyjąć, że rację ma radca Wojciech Berendowicz, wszystkie samorządy od lat działały bezprawnie, głosując na odwrót: budżet, po nim zmiany w WPF…
Beata Chawuła, przewodnicząca Rady Miasta Zawiercie postawiła więc pytanie, które samo się nasuwa: -Czy ta pani mecenas jest osobą kompetentną do obsługi Rady?
-Jaka jest odpowiedzialność obsługi prawnej w zakresie świadczonej usługi? Żadna? -pytała przewodnicząca Beata Chawuła.
Odpowiedź radcy Berendowicza właściwie nic nie wnosiła merytorycznie, i odnosimy wrażenie, że radni coraz bardziej go „dociskali”. Ten miał zwykle jedną odpowiedź: proszę o pytania na piśmie.
-Bardzo wiele pytań wykracza poza pańskie kompetencje i niestety wykracza też również poza kompetencje pana pracowników -mówiła Beata Chawuła.
Ewa Mićka: -Co się stanie, jak nie uchwalimy WPF?
Berendowicz: -RIO zatwierdzi budżet zastępczy. Nie jestem w stanie powiedzieć, jakie w nim będą wydatki. Nie jestem w stanie powiedzieć jakie. Wydatki niezbędne będą zabezpieczone.
Ewa Mićka: -I tylko te.
Tu wyjaśnienie redakcji: budżet zastępczy realizuje tylko wydatki niezbędne, i inwestycje, które są rozpoczęte. ŻADNE INNE. Będzie to tzw. „budżet techniczny”.
-Panie mecenasie, z tego, co pan mówi, to byłoby tak, że jak Prezydent Miasta przedstawi budżet, to już nikt w nim nic nie może zmienić. Jak zechce zadłużyć miasto na kolejne miliony, to nikt nic nie może zrobić.
Czy Zawiercie będzie miało Zarząd Komisaryczny?
W sytuacji, gdy organy gminy, czyli Prezydent Zawiercia, Rada Miejska nie będą w stanie wykonywać swoich ustawowych obowiązków, Premier, czyli Przewodniczący Rady Ministrów może zawiesić prawa tych organów i powołać Zarząd Komisaryczny dla Miasta Zawiercie. Jedna z radnych zwróciła na to uwagę, podkreślając, że tak się może skończyć, jeżeli Prezydent Zawiercia Łukasz Konarski dalej będzie się wstrzymywał, z przekazaniem do Rady Miasta zaktualizowanej, zgodnej z przyjętym budżetem, Wieloletniej Prognozy Finansowej.
-Czy jest to możliwe w naszej gminie, jeżeli Prezydent Konarski nie dostosuje się do naszego stanowiska? -pytała radna Paulina Pietras.
Berendowicz: -Chyba w Bytomiu po 1990 roku doszło do wprowadzenia Zarządu Komisarycznego. Sam brak budżetu, czy jego uchwalenie przez Kolegium RIO, nie jest moim zdaniem automatycznie przesłanką do interwencji Prezesa Rady Ministrów.
Beata Chawuła: -Rozmawiał pan może z naszym Prezydentem (Zawiercia), że jest takie ryzyko?
-Każdy z organów ma swoje zapatrywania, ale jeżeli ma być porozumienie, zawsze to wymaga ustępstw obu organów -mówił Berendowicz, radca prawny, który chyba pomylił role. Nie jest mediatorem, psychologiem na przykład, tylko prawnikiem.
Na koniec sesji radni zastanawiali się, czy podawanie nieprawdy przez Prezydenta Zawiercia nie wypełnia znamion przestępstwa z art. 271 KK, czyli uprawnień przez funkcjonariusza publicznego.
Radni w głosowaniu przyjęli stanowisko, żeby Prezydent Miasta Łukasz Konarski do 8 lutego złoży projekt WPF zgodny z przyjętym budżetem na 2023 rok. Stanowisko zostało przyjęte jednogłośnie przez 14 radnych. Tylko tylu 6 lutego brało udział w sesji. Nieobecni byli wszyscy popierający Łukasza Konarskiego.
Kolejne dwie sesje. Udało się WPF uchwalić. Bez ogromnych obligacji
22 lutego Rada Miasta obradowała ponownie. I później na sesji nadzwyczajnej jeszcze 27 lutego. Luty był więc ze względu na jawny konflikt z Prezydentem Miasta bardzo pracowity. Radni spotkali się na obradach aż 3 razy! To już stała reguła, że w obradach nie brał udziału Łukasz Konarski, Prezydent Zawiercia. Za to tradycyjnie Konarski był w tych dniach bardzo aktywny wirtualnie, na portalach społecznościowych.
27 lutego radni od Prezydenta Zawiercia otrzymali kolejne propozycje do zmiany budżetu i WPF. Też je odrzucając, gdyż zmierzały do przywrócenia pomysłów, na zadłużenie miasta.
Nie zgodzili się też, aby Prezydent Zawiercia uzyskał prawo do samodzielnego wprowadzania środków do budżetu Zarządzeniem Prezydenta Miasta. Radni konsekwentnie trzymają smycz na końcu której jest Prezydent Miasta; wg przyjętej w grudniu 2022 zasady: nie wyda pan żadnych pieniędzy bez akceptacji rady. Uchwała, co wyrażali radni w dyskusji, rodziła ryzyko, że Prezydent Miasta omijałby Radę Miasta w decyzjach na co idą pieniądze. 12 radnych odrzuciło uchwałę. Tylko 4 było za jej przyjęciem. Inne, nie rodzące kontrowersji zmiany w budżecie radni przyjęli jednogłośnie.
Napisz komentarz
Komentarze