Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 17:04
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

Zamiast doprecyzować informacje, rzeczniczka policji poucza prasę, jakich pytań jej nie zadawać Ściśle tajny kotlet…

Rzecznik prasowa policji w Zawierciu – mł. asp. Marta Wnuk zarządziła blokadę informacyjną na temat… rodzaju mięsa skradzionego przez drobnych złodziei z zaparkowanego samochodu dostawczego. Mimo naszych próśb i dociekań uznała, iż nie ma potrzeby dzielenia się ze społeczeństwem tą wiedzą i po listę potencjalnej szynki, wieprzowego lub cielęciny odesłała nas do… samego szefa prokuratury rejonowej. –A po co państwu ta wiedza? Wszystko co istotne dla policyjnego dochodzenia przekazałam w wydanym komunikacie. Rodzaj skradzionego mięsa nie ma tu żadnego znaczenia i nie rozumiem celu drążenia tej kwestii –oświadczyła kategorycznym tonem przedstawicielka policji.
Nie wiadomo jakie mięso ukradli złodzieje. Policja nie chciała odpowiedzieć na to pytanie. Usłyszeliśmy: po co wam to?
Podziel się
Oceń

Jak wynika z rzekomo pełnego komunikatu, zamieszczonego na stronie Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu 28 lutego  o godz. 09.30 zawierciańscy policjanci otrzymali zgłoszenie o nietypowej kradzieży.
„Z dostawczego pojazdu, zaparkowanego w rejonie jednego ze sklepów przy ulicy Reymonta w Zawierciu, skradziono produkty mięsne. Jak oszacowano, łączna wartość towaru to ponad 600 zł. Mundurowi ustalili, że za kradzieżą towaru może stać dwóch mężczyzn” –czytany w komunikacie.

Zaledwie kilka godzin później, do dyżurnego policji wpłynęło zgłoszenie z kolei o kradzieży zamówionych zestawów obiadowych. 
„Z przekazanych informacji wynikało, że pod dany adres z jednego z lokali gastronomicznych zamówione zostały 4 obiady, 2 butelki wódki oraz 1 napój. Łączna kwota zamówienia wyniosła prawie 190 zł. Dostawca przywiózł zamówione produkty. Dwaj mężczyźni będący w mieszkaniu byli wobec niego agresywni. Nie chcieli zapłacić za towar i grozili dostawcy. W momencie, gdy ten chciał odejść z towarem, za który nie otrzymał zapłaty, 37-latek wyrwał mu z ręki reklamówki, natomiast 19-letni mężczyzna szarpiąc, wypchnął pracownika restauracji za drzwi” –dowiadujemy się z komunikatu.

Wspomina on także, że po wezwaniu patrolu, w rzeczonym mieszkaniu znaleziono skradzione rano produkty mięsne. Obydwaj sprawcy zostali zatrzymani i przyznali się do winy. Za kradzież rozbójniczą czeka ich kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

Ponieważ komunikat rzeczniczki nie wyczerpywał wszystkich wątpliwości i nie zaspokajał naszej dziennikarskiej ciekawości, chcieliśmy nieco zgłębić temat. Niestety, jedyną dodatkową informacją pozyskaną w komendzie policji była ta, że rabusie nie włamali się do pojazdu i tym samym nie uszkodzili go, a więc nie spowodowali strat materialnych w tym zakresie. Było to możliwe, bo… kierowca pojazdu zostawił go niezamknięty. Czego w owym „pełnym” komunikacie nie zaznaczono. Dlaczego?
-To nie ma znaczenia dla klasyfikacji prawnej czynu -podkreśliła stanowczo Marta Wnuk.
Jednakże nie na co dzień złodzieje napadają na „konwój” z mięsem. Ale najwidoczniej - wraz z drożyzną na sklepowych półkach - powracają starsze rodzaje przestępczości. Nurtowało więc nas to, jakiego rodzaju mięso skradziono i jaka była jego waga? Czy atrakcyjna była dla rabusiów szynka luksusowa, kiełbasa zwyczajna, a może kotlety wieprzowe lub rolady wołowe? No i co stało się z odzyskanym towarem – wrócił do obrotu handlowego czy może został już w części spożyty lub przerobiony? 
Temat oczywiście traktowaliśmy z lekkim przymrużeniem oka w kategoriach ciekawostek, ale rzeczniczka policji podeszła do sprawy nad wyraz poważnie i… skarciła dziennikarza za zadawanie niestosownych pytań. Mięso to mięso, a jak zamierzamy dalej drążyć, to mamy to czynić w prokuratorze, dokąd przesłano zebrany materiał dowodowy.

W takim momencie chciałoby się aż rzucić mięsem. Choć z kulinarnych powiedzeń bardziej nasuwa się na myśl skojarzenie, iż z ciekawego skądinąd tematu, rzeczniczka policji zgotowała nam i sobie niezły pasztet albo upiekła klasyczny informacyjny zakalec. Oby się nam po nim nie odbijało zbyt długo… (pj)


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: oloTreść komentarza: ale co złego zrobiła Ania Rybicka? tutaj to już raczej przesadziliście. Wygląda to tak, jakby wskazywała, lekko ironicznie, temu "Patryk Ka", że Bartosz jest z Zawiercia (wiec po co wysyłać go do Kanady)Data dodania komentarza: 23.12.2024, 10:44Źródło komentarza: PRZECIWNICY KOPALNI ZACZĘLI NĘKAĆ PRACOWNIKÓW RATHDOWNEYAutor komentarza: XyzTreść komentarza: Zawierciański SOR to patologia i piszę to jako mieszkaniec Zawiercia, który miał do czynienia z nikiData dodania komentarza: 20.12.2024, 01:01Źródło komentarza: KTÓREMU Z RADNYCH NIE PODOBA SIĘ „TĘCZOWY PIĄTEK”?Autor komentarza: RealTreść komentarza: Precz z hejtem. Internetowi hejterzy to tchórze. Za maską internetu obrażają. Tylko to potrafią - taka forma dowartościowania się.Data dodania komentarza: 19.12.2024, 20:49Źródło komentarza: PRZECIWNICY KOPALNI ZACZĘLI NĘKAĆ PRACOWNIKÓW RATHDOWNEYAutor komentarza: Anna KowalskaTreść komentarza: Świetny artykuł! Umowy o dzieło często są mylone z umowami zlecenia, co powoduje wiele niejasności dla freelancerów. Warto wiedzieć, że można wystawiać faktury VAT bez własnej firmy, co znacznie ułatwia prowadzenie działalności. Polecam przeczytać więcej na ten temat tutaj: https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/Data dodania komentarza: 16.12.2024, 11:47Źródło komentarza: Nowe przepisy mają zmienić sytuację, w jakiej znaleźli się ludzie zatrudnieni przez platformy cyfrowe. Wprowadzają domniemanie stosunku pracyAutor komentarza: abcTreść komentarza: no cóż zrobić, lata lecą, kilkadziesiąt lat przemian, a edukacja w Polsce, haha, leży... ważniejsze są tik toczki i pół dnia z nosem w smartfonie.Data dodania komentarza: 27.11.2024, 08:43Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz! J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Mamy rok 2024, jak Pan (lub Pani) raczył odszukać w historii, bank działa od 1991r, to już 33 lata, czyli kilkadziesiąt. W dla liczb w przedziale 20-90 liczebniki główne wszystkie można nazwać, że to jest "kilkadziesiąt". Ale nie każdy, haha, to zrozumie. PozdrawiamyData dodania komentarza: 26.11.2024, 09:11Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz!
Reklama
Reklama