Policja o sprawie poinformowała dopiero w ubiegły czwartek (15 czerwca), choć dramatyczne zdarzenia rozegrały się w poprzedzającą niedzielę (11 czerwca). Około godz. 21.40 w pobliżu stawu przy ulicy Paderewskiego w Zawierciu doszło do pozornie błahego zdarzenia – osobowy volkswagen wpadł do rowu. Na miejscu pojawili się policjanci z zawierciańskiej drogówki. Szybko jednak się okazało, że sprawa jest niezwykle, w związku z czym do akcji wkroczyli policjanci kryminalni.
Jak ustalono, samochodem kierował 37-letni mężczyzna, a podróżowała z nim również 25-latka wraz ze swoimi dwoma synami. -Pomiędzy partnerami doszło do kłótni i szarpaniny. Obywatel Bułgarii groził wprost kobiecie, że ją zabije, po czym wyciągnął nóż i zaczął zadawać jej ciosy. Pasażerka, chcąc się uchronić i uciec z pojazdu, chwyciła za kierownicę, w efekcie czego pojazd wylądował w rowie – relacjonuje Marta Wnuk, rzeczniczka komendy policji w Zawierciu.
Wzburzony Bułgar jednak nie odpuścił i siłą wyciągnął kobietę z auta, po czym zadał jej kolejne ciosy. Wystraszonej 25-latce udało się wyswobodzić i dobiec do najbliższego punktu handlowego, w którym obsługa zaalarmowała służby. Obywatelka Bułgarii wraz z 7-letnim i 2-miesięcznym synem została zabrana do szpitala. Dzieci na szczęście nie odniosły żadnych obrażeń.
Sprawca jednakże widząc, iż sytuacja zupełnie wymknęła mu się spod kontroli, uciekł z miejsca zdarzenia. Kryminalni rozpoczęli więc jego poszukiwania. Dzięki ich zaangażowaniu już nazajutrz napastnik został zatrzymany, a zawierciański sąd zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Za usiłowanie zabójstwa grozi mu kara pozbawienia wolności od 8 lat aż do dożywocia.
Policja na razie nie informuje, w jakim obecnie stanie znajduje się kobieta i jaki dokładnie był motyw sprawcy. Wiadomo jedynie, iż para nie była w żaden sposób związana z naszym powiatem. Wszystko wydarzyło się po prostu w trakcie dłuższej podróży. (pj)
Napisz komentarz
Komentarze