My z tej okazji przed rozpoczęciem egzaminu mogliśmy chwilę odwiedzić Szkołę Podstawową nr 4 imienia Mikołaja Kopernika w Zawierciu przy ul. Powstańców Śląskich. Na polski pogoda była piękna, w środę na matematykę mocno się popsuła. Jest napięcie, ale twarze wesołe uśmiechnięte.
Z uśmiechem, ale i w napięciu wita ich dyrektorka Paulina Picheta, dla której jest to pierwszy rocznik uczniów kończących szkołę pod jej kierownictwem. A nie był to łatwy rok szkolny, zwłaszcza dla pani dyrektor która musiała udowodnić nie tylko swoje kompetencje, zdolności organizacyjne, ale też zmierzyć się z kampanią pomówień.
Tuż przed egzaminem ostatnie rady od nauczycieli, zwłaszcza wychowawców, od dyrektorki dyrektorki Pauliny Pichety, wicedyrektorki Anny Paruzel-Zając. -Nie wychodźcie przed czasem, wykorzystajcie cały czas przeznaczony na egzamin. Jesteście dobrze przygotowani. Przypominam, żeby niczego nie zabierać, oprócz dopuszczalnych przyborów.
Młodzi ludzie uśmiechają się, żartują. Ale to raczej sposób na rozładowanie stresu, niż faktyczny „luz”. Napięcie jest jednak dobrze wyczuwalne. Wszak to pierwszy w życiu „prawdziwy” egzamin, który ma wpływ na dalszą drogę życiową, Pytania i obawy są naturalne: jak mi pójdzie? Czy coś mnie zaskoczy? Czy zdobędę tyle punktów aby wystarczyło w rekrutacji do wybranej szkoły?
Patrząc na doświadczenia starszych kolegów, którzy na początku maja przystąpili do matur (licea, technika) większość głosów maturzystów jest taka, że matury z podstawy były „żenująco” łatwe. Ewidentnie rządzący PiS chciał się tegorocznym maturzystom podlizać. Ale młodzież szybko wyczuwa fałsz tej sytuacji.
Czy tak samo będzie z egzaminem gimnazjalisty? W odróżnieniu do matury, różnica taka, że egzaminu ósmoklasisty nie da się nie zdać. Już egzamin z polskiego przez ósmoklasistów był komentowany jako łatwy. To oznacza, że dla młodzieży wybierającej się do renomowanych szkół średnich będą po prostu wysokie progi wejścia.
Uczniowie wyniki egzaminu ósmoklasisty poznają 3 lipca. Dla tych uczniów którym wysoki wynik ma dać szansę wejścia do liceów o najwyższych progach wejścia, przygotowaliśmy przewodnik na podstawie wyników z ubiegłego roku. Publikujemy go na str. 6.
-Co rok mamy grupę uczniów, którzy zdają egzaminy, i co rok ten sam stres dla nas, nauczycieli. Może większy nić ich stres. Ale taka już rola nauczyciela -mówi jedna z nauczycielek zawierciańskiej „czwórki”.
EGZAMINY ÓSMOKLASISTÓW. NIE DA SIĘ NIE ZDAĆ. ALE WYNIKI ZDECYDUJĄ CZY UCZEŃ TRAFI DO OBLEGANYCH SZKÓŁ
We wtorek 23 maja uczniowie kończący podstawówkę, rozpoczęli punktualnie o 9:00 egzamin ósmoklasisty z języka polskiego. Wychodzący z egzaminu, w większości mówili, że było łatwo i przewidywalnie. W środę była matematyka, a w czwartek egzamin z języka obcego. Dla ponad 90% ósmoklasistów był to angielski. Egzaminu nie da się nie zdać, ale dla tych uczniów, którzy w planach mają oblegane kierunki w renomowanych liceach, a nawet niektórych kierunkach techników, zbyt niski wynik może oznaczać trudności w dostaniu się do wymarzonej szkoły średniej. Uczniowie wychodzący z podstawówek to drugi z kolei rocznik, w którym ze szkół wychodzi mniej więcej 1,5 rocznika. Za to za rok będą pustki.
- 01.06.2023 15:25
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze