Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 01:19
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Uczmy się ekonawyków od… naszych babć i dziadków!

Choć za czasów ich młodości nie mówiło się o zero waste, zasadzie 3R, czy upcyklingu i nie instalowało się perlatorów w kranach, dzisiejsi seniorzy wiedzą więcej o ekonawykach niż niejeden nastolatek.
Podziel się
Oceń

Wielu z nich już od dziecka rozumiało, czym jest miłość do przyrody i odpowiedzialność za swoje otoczenie. Większość ich życia przypadła na czasy, kiedy na półkach sklepowych nie było takiego wyboru produktów, jak obecnie. Nauczyli się dzięki temu niemarnowania żywności i głębokiego poszanowania dla tego, co mają. Poznajmy najlepsze ekologiczne zwyczaje naszych babć i dziadków, które z pewnością warto kontynuować.
 

Mistrzowie zero waste

Według danych Komisji Europejskiej tylko na obszarze Unii każdego roku marnuje się nawet 90 milionów ton żywności, czyli 180 kg na osobę, choć znaczna jej część w dalszym ciągu nadaje się do spożycia. Należy więc wprowadzić zasady, które pomogą ograniczyć wyrzucanie jedzenia. Nasze babcie były mistrzyniami spożywczej zasady zero waste. Do dziś potrafią wyczarować w kuchni prawdziwe pyszności z zaledwie kilku podstawowych składników lub tego, co zostało z przygotowywania innych posiłków. Wszystko dlatego, że kiedyś w domu nie mogła zmarnować się ani jedna kromka chleba, czy nawet najmniejszy ziemniak. Częściowo wynikało to z utrudnionego dostępu do produktów, ale także z szacunku dla własnej i cudzej pracy. Jak naśladować babcie? Planujmy zakupy z wyprzedzeniem, żeby nie tworzyć zbędnych zapasów, które najprawdopodobniej zmarnują się. To bardzo istotne dla środowiska.
Na balkonie nie tylko kwiatki
Dieta bogata w witaminy oraz minerały, oparta na warzywach, a także owocach, to sposób na dobre samopoczucie i zdrowie. Idealnie sprawdzą się te z własnego ogródka lub sadu. Dla naszych dziadków to była codzienność. Nawet ci, którzy mieszkali w mieście, mieli często ogródek działkowy lub kilka doniczek, w których mogli hodować sałatę, ogórki, pomidory czy pietruszkę. Pielęgnacja tych roślin bywała jedną z ulubionych form spędzania wolnego czasu przez nasze babcie. Dziś znów coraz więcej osób decyduje się na samodzielną uprawę warzyw (np. w krajach zachodniej Europy rolnictwo miejskie rozwija się bardzo prężnie). To prostsze, niż nam się wydaje – z łatwością wyhodujemy np. własne zioła w doniczkach ustawionych na parapecie lub na balkonie. Rosnącą popularnością cieszą się również ogrody społecznościowe, czyli miejsca ogólnodostępne, w których wspólnie można uprawiać warzywa i kwiaty, powstające m.in. na terenach ogródków działkowych czy w parkach. Własne plony dadzą nam nie tylko ogromną satysfakcję, ale i urozmaicą posiłek.
Dżem od babci – najlepszy!
Owoce i zioła z ogródka lub balkonu można wykorzystać do przygotowania własnych wyrobów. Wyhodowane latem truskawki lub borówki przeróbmy na dżem – świetnie sprawdzą się jako dodatek np. do naleśników. Natomiast zrobienie przetworów i przecierów z ogórków, pomidorów, cukinii czy dyni sprawi, że zimą będziemy mieć w swoich zapasach prawdziwe bomby witaminowe.
Robienie przetworów to też wspaniały pomysł na wspólne spędzenie czasu dla kilku pokoleń – dziadkowie, rodzice, wnuki, a może i prawnuki razem wekujący słoiki na zimę to obrazek znany z wielu polskich domów.
 

Zasada 3R – babcie znały ją, zanim to było modne!

Zasada 3R: Reduce, Reuse, Recycle promuje zdrowy dla planety styl życia, konsumpcji dóbr i traktowania odpadów. W Polsce niekiedy występują jako zasada 3U: Unikaj kupowania zbędnych rzeczy, Użyj powtórnie, Utylizuj.
Szafy naszych babć nie pękały w szwach, ale dzięki swojej pomysłowości i kreatywności nadawały one rzeczom nowe funkcje i bardzo często same szyły swoje ubrania lub przerabiały to, co już wcześniej zalegało na dnie szuflady. Wyrzucanie odzieży z powodu małej dziurki było wręcz nie do pomyślenia. Babcie cerowały dziury w skarpetkach, a całkiem zniszczone ubrania wykorzystywały do czegoś innego, na przykład jako szmatkę do sprzątania.
Obecnie też możemy skorzystać z tego pomysłu i zanim wyrzucimy kolejną koszulkę z drobnym przetarciem, spróbujmy ją po prostu zaszyć. Jeśli odzież jest już znoszona, możemy z niej np. zrobić worki na warzywa.
Zasada 3R dotyczy nie tylko ubrań. Majsterkowanie, któremu w wolnym czasie oddają się dziadkowie też jest dobrym ekonawykiem. Dlaczego? Uszkodzony rower lub zepsute radio nie czekają długo na naprawę.
Ciekawą opcją, z której coraz częściej korzystają konsumenci, jest zakup sprzętu odnowionego, czyli ang. refurbed. Zjawisko to polega na tym, że producent przywraca sprawność produktowi, który był wcześniej używany (został np. zwrócony lub uszkodzony w transporcie), ale po procesie odnowienia jest w pełni sprawny technicznie – ponownie trafia do sprzedaży bez wad i z gwarancją. Refabrykowane urządzenia są tańsze niż nowe modele, a powtórne wprowadzenie ich na rynek jest mniej szkodliwe dla środowiska niż wytwarzanie kolejnych.
 

Blisko natury

Codzienny kontakt z przyrodą jest istotnym czynnikiem budującym pozytywny stosunek do naszej planety. To ważne, by już od najmłodszych lat, kształtować dobre nawyki i proekologiczne postawy. Starajmy się zatem, aby dzieci jak najczęściej przebywały na świeżym powietrzu, zachęcajmy je do tego i sami również, dając dobry przykład, korzystajmy z każdej nadarzającej się ku temu okazji.
Więcej informacji na stronie www.naszklimat.gov.pl.


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Od redakcji: Michał Wacławik, którego prezesura w ZKM została zakończona, i stało się to tematem felietonu Sebastiana Rusika, po jego publikacji odezwał się do nas w wiadomości sms. Naszym zdaniem to polemika z autorem, więc pozwalamy sobie przepisać treść sms-a: "Przeczytałem artykuł dotyczący mojej skromnej osoby i proszę o skorygowanie informacji, żę składałem kwiaty i hołd Pani Prezydent. Do reszty nie mam uwag.Data dodania komentarza: 25.09.2024, 11:16Źródło komentarza: FELIETON NA ŚNIADANIE: Włosie na grzbiecie prezesaAutor komentarza: ZagłębiakTreść komentarza: Łączenie z Myszkowem, a może od razu do Częstochowskiego. Jeżeli by to tego doszło, to Zawiercie wypadnie z subregionu centralnego Województwa śląskiego i wpadnie do subregionu północnego razem z Kłobuckiem, Częstochową i Myszkowem. No naprawdę zacne grono. Najbiedniejszy obszar bez żadnych perspektyw.Data dodania komentarza: 24.09.2024, 01:10Źródło komentarza: Czasem 2=1. Gazeta Myszkowska łączy się z Kurierem Zawierciańskim. Czy połączą się też dwa powiaty?Autor komentarza: Treść komentarza: Pomysł głupi. Skoro w Myszkowie rządzi PiS niech sobie gnijąData dodania komentarza: 23.09.2024, 07:34Źródło komentarza: Czasem 2=1. Gazeta Myszkowska łączy się z Kurierem Zawierciańskim. Czy połączą się też dwa powiaty?Autor komentarza: LeonTreść komentarza: Przydałaby się generalnie reforma samorządowa, która likwiduje małe powiaty i gminy, ludzi coraz mniej a urzędników i kosztów nie ubywa...Data dodania komentarza: 23.09.2024, 00:00Źródło komentarza: Czasem 2=1. Gazeta Myszkowska łączy się z Kurierem Zawierciańskim. Czy połączą się też dwa powiaty?Autor komentarza: Jerzy JanoskaTreść komentarza: ps. pomnik nigdy nie był grobem, nigdy nie upamiętniał żołnierzy Armii I Frontu Ukraińskiego a był tzw. "Pomnikiem wdzięczności" stawianym w Polsce masowo przez komunistyczne władzę okupantom sowieckim za to że z chamów i zdrajców zrobili władzę PRLuData dodania komentarza: 22.09.2024, 13:43Źródło komentarza: Z cyklu „Na kartach historii”: WSPOMNIENIE O POMNIKU ŻOŁNIERZY RADZIECKICH W ZAWIERCIU- BZOWIEAutor komentarza: Jan SerceTreść komentarza: Czy Pani Redaktor Michalina to rynsztok ? Jeżeli tak to Spyra to zwykły cham, przecież Pani Michalina napisała prawdę o tej miejskiej fuszerce i do tego śmiała zamieścić zdjęcia. Spyra szanuj mieszkańców, nawet jak mówią Tobie prawdę o Twoich "dokonaniach".Data dodania komentarza: 21.09.2024, 13:04Źródło komentarza: Wizytówka miasta pozostaje wiecznym placem budowy, czyli historia z serii: jak przeprowadzane są inwestycje w Porębie
Reklama
Reklama
Reklama