(Zawiercie) Bożena G., była dyrektorka Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Zawierciu była oskarżona o sfałszowanie Regulaminu przyznawania dodatków motywacyjnych w poradni, którą kierowała. Sprawa wyszła na jaw, gdy jedna z pracownic Małgorzata Podsiadło-Dyczko właśnie na podstawie tego dokumentu została dodatku pozbawiona. Złożyła skargę do Państwowej Inspekcji Pracy, a ta po kontroli nakazała wypłatę większej części zaległego dodatku. Ale pojawiło się podejrzenie, że dokument, na podstawie którego dodatek został kobiecie odebrany został sfałszowany, bo choć miał powstać w roku 2013, to pieczątki na nim były… z roku 2019. Kiedy Bożena G. została ponownie dyrektorem PPP. Z zawiadomienia Inspekcji Pracy sprawą zajęła się prokuratura, akt oskarżenia szybko trafił do sądu. 21 stycznia 2021 Sąd Rejonowy w Zawierciu wydał wyrok nakazowy, nakładając na oskarżoną 3000 zł grzywny. Ale oskarżona złożyła sprzeciw od wyroku, i sprawa była rozpoznawana w zwykłym trybie. Pisaliśmy tydzień temu o tym procesie w artykule „Sąd zakończył proces Bożeny G. Wyrok w czwartek”. I rzeczywiście, 19 sierpnia orzekający w sprawie sędzia Paweł Cisowski wydał wyrok potwierdzający, że do przestępstwa doszło. Ale warunkowo umorzył postępowanie karne z okresem próby wynoszącym 2 lata. Oskarżona Bożena G. ma zapłacić tylko 130 zł kosztów procesu i opłat.
(Zawiercie) Pisaliśmy o uchwale osób podających się za radnych Rady Powiatu Zawierciańskiego z 12 lipca, uchwale o utworzeniu w Zawierciu drugiej Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej, bo pierwsza -co przyznaje starosta Gabriel Dors- pełna jest konfliktów. Przypomnieliśmy wtedy o licznych procesach, jakie poradni wytaczali pracownicy o mobbing, łamanie praw pracowniczych, czy niesłuszne zwolnienie z pracy. O niektórych z tych procesów przez ostatnie lata już pisaliśmy na łamach Kuriera Zawierciańskiego, kilka spraw zakończyło się wyrokami. Niektóre sprawy ciągle się toczą przed sądem. Wracamy do tych procesów, gdyż redakcja z Sądu Okręgowego w Częstochowie otrzymała odpowiedź na jakim etapie są interesujące nas procesy. Okazuje się, że dwa procesy karne byłej dyrektorki PPP Bożeny G. są ciągle w toku. Najbliższe terminy we wrześniu. W jednej sprawie Bożena G. jest oskarżona o wykroczenie, w drugiej o przestępstwo urzędnicze, sporządzenia i posługiwania się dokumentem sfałszowanym, za co grozi nawet do 5 lat więzienia. Bożena G. ma opinię wiernego żołnierza PiS-u, ma też cieszyć się przyjaźnią najważniejszych polityczek PiS-u, więc mimo problemów z prawem właśnie awansowała na stanowisko dyrektora Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Zawierciu. To -jak pamiętamy-zwolniło się już dłuższy czas temu, gdy w niełaskę popadł Adam Witas, do którego starosta Dors (PiS) „utracił zaufanie”. Bożena G. przez dłuższy czas, po odejściu z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej gdzie była dyrektorem, była zastępcą w PCPR. Ale -to już nasz wniosek wynikający z logicznej obserwacji- skoro procesy karne nabierają rozpędu, czas aby Bożena G. sprawdziła się na „nowym, ważnym odcinku”.
(Zawiercie) Sąd Rejonowy w Zawierciu ukarał grzywną w wysokości 1500 zł byłą dyrektorkę Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Zawierciu Bożenę G. za rażące naruszenie Karty Nauczyciela i Ustawy o związkach zawodowych przy zwalnianiu z pracy dwóch pracowników. Ma też zapłacić 220 zł kosztów sądowych. Wyrok nakazowy w tej sprawie zapadł 7 września 2020roku. Bożena G. będąc dyrektorem poradni miała obowiązek pisemnie powiadomić reprezentujące pracowników organizacje związkowe o zamiarze rozwiązania umów o pracę. Nie zrobiła tego. Sąd Rejonowy w Zawierciu uznał, że wina obwinionej jest bezsporna. Wyrok zapadł na posiedzeniu niejawnym, został wydany w trybie nakazowym, obwiniona ma możliwość złożyć sprzeciw od wyroku nakazowego. Jeżeli tak zrobi, sprawa trafi do rozpoznania na rozprawie. Wykroczenie, jakie zarzucono Bożenie G. zagrożone jest karą do 30 tys. zł, więc kwotę 1500 zł grzywny można uznać za niską.
(Zawiercie) Sytuacja wokół Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Zawierciu robi się coraz bardziej napięta. O to co dzieje się obecnie w placówce pytali na ostatniej sesji Rady Powiatu Zawierciańskiego (27 października) radni. 25 października w Sądzie Rejonowym w Zawierciu (Wydział Pracy) odbyły się rozprawy dwóch pracownic, zwolnionych dyscyplinarnie przez byłą dyrektorkę Bożenę Gwizdek. Jedna z nich Anna Skuza-Adamczyk już na pierwszej rozprawie wywalczyła powrót do pracy i wypłatę odszkodowania w postaci trzymiesięcznego wynagrodzenia. Druga zwolniona, czyli Małgorzata Podsiadło-Dyczko także niedługo wróci do pracy, choć w jej wypadku ugoda została podpisana dopiero 15 listopada. Powiat właśnie ogłosił konkurs na stanowisko dyrektora PPP, co dodatkowo podgrzało atmosferę.