Od redakcji:
Tematyka Odlewni nie jest nam obca. Pod koniec ubiegłego roku pisaliśmy o złej sytuacji w zakładzie i o sporze zbiorowym pracowników z zarządem. Wtedy powodem konfliktu było między innymi niewypłacenie przez zakład premii motywacyjnej. 30 października 2009 roku w fabryce odbyło się referendum strajkowe, będące rezultatem wyczerpania procedur toczącego się sporu zbiorowego. Efekt był taki, że 88,4 procent głosujących pracowników opowiedziało się za przeprowadzeniem strajku. W referendum wzięło udział 433 odlewników z 619 zatrudnionych. Takie wyniki nie przestraszyły zarządu. Byli i tacy, którzy twierdzili, że zarząd zaczął straszyć pracowników zwolnieniami dyscyplinarnymi. Wtedy strajk, który miał się odbyć został zastraszony, a do dziennikarzy odważył się podejść jedynie jeden z pracowników.
Szkoda, że krytycy sytuacji w fabryce kryją się za wygodną anonimowością. Przy takiej jakości obrony interesów pracowników, szanse powodzenia „krytyki” raczej będą mizerne.
Jak zapewnia Witold Jajszczok, rzecznik prasowy Grupy Kapitałowej Gwarant S.A. w Katowicach sytuacja w Odlewni jest bardzo dobra i mimo kryzysu przedsiębiorstwo „wychodzi na prostą”. Na chwilę obecną nie planuje się również zwolnień. Listu do nas rzecznik nie chce jednak komentować.
- Z zasady nie komentujemy anonimów, zresztą i tak nie zawiera on żadnych konkretów. O sytuacji w spółce staramy się informować w miarę regularnie tak pracowników jak i za pośrednictwem mediów, opinię publiczną. Rzeczywista sytuacja spółki nie powinna być, zatem dla nikogo tajemnicą – dodaje Jajszczok. (mpp), (tytuł redakcji)
Napisz komentarz
Komentarze