Kronika Policyjna i Straży

(Zawiercie) Martin Drąg miał niespełna 21 lat, gdy jego życie przerwał jeden cios nożem tętnicę udową zadany przez 47- letniego Grzegorza P. z Zawiercia. Grupa przyjaciół, w sumie, sześcioro młodych ludzi w niedzielę wieczorem 11 lipca spotkała się na Markowiźnie, popularnym wśród Zawiercian miejscu pikników, spacerów po lesie. Rozmowy, dowcipy, żarty. Młodzi ludzie dopiero wchodzący w dorosłość. Martin ze swoją dziewczyną, 19- letnią Żanetą, pełni planów na całe życie. Już mieszkali razem. On po zdaniu matury liczył na zdobycie dobrej pracy, kończył kursy specjalistyczne, zaczynał starać się o mieszkanie. Piknik zakończył się tragedią. Dźgnięty nożem w tętnicę udową Martin Drąg po sprzeczce z mężczyzną, który dosiadł się do całej grupy, zmarł po kilku minutach. 15 lipca Iza Zakrzewska, mama Martina i babcia pochowały młodego mężczyznę. Po kilku dniach od tych tragicznych wydarzeń Pani Iza zgodziła się porozmawiać z dziennikarzem Kuriera Zawierciańskiego.

(powiat zawierciański) Na drogach powiatu w pierwszy weekend sierpnia doszło do kilku kolizji i dwóch wypadków. W jednym z nich śmierć na miejscu poniósł 48-latek. Zawierciańska Policja apeluje do wszystkich kierowców o ostrożność i rozsądek.

(Zawiercie) Dwie starsze osoby trafiły do szpitala po wybuchu gazu, do którego doszło wczesnym popołudniem w niedzielę, 15 sierpnia. Pomocy medycznej potrzebowało kilka osób, które jako pierwsze pośpieszyły na pomoc poszkodowanym seniorom. Służby pracowały na miejscu zdarzenia przez kilka godzin. Szczegółowe okoliczności i przyczyny zdarzenia bada Policja.

(Myszków) W trakcie kontroli drogowej myszkowscy policjanci natknęli się na dwóch poszukiwanych mężczyzn. Byli to ojciec i syn. Pierwszy z nich miał trafić za kraty na kilka miesięcy, a drugi uciekł z placówki opiekuńczej.

(Myszków, Opole) Przewodniczący Rady Powiatu Myszkowskiego Wojciech Picheta kłamał, gdy na słowa radnej Doroty Kaim-Hagar o jego „licznych procesach karnych”, zareagował oburzeniem, mówiąc, że „ma tylko jeden proces”. Okazuje się, że już od kilku miesięcy Wojciech Picheta jest oskarżony o nielegalną sprzedaż rogu nosorożca białego. Podobne zarzuty Prokuratura Okręgowa w Opolu postawiła 33 osobom, w większości myśliwym jak Wojciech Picheta. Prokuratura Okręgowa w Opolu właśnie ujawniła informację, że z końcem czerwca do Sądu Rejonowego w Rybniku trafił akt oskarżenia przeciwko grupie myśliwych, która jeździła do RPA na legalne polowania, ale później trofea, rogi zabitych nosorożców sprzedawano nielegalnie na czarnym rynku w Azji. Jeden róg zabitego nosorożca białego, który waży od 8-12 kg, w Chinach na czarnym rynku może być wart nawet 1,5 mln zł!

(Myszków) Kryminalni zatrzymali mężczyznę, który miał przy sobie amfetaminę. 29-latek przyznał się do winy. Za posiadanie narkotyków mężczyźnie grozi kilka lat więzienia.

(Częstochowa, Myszków) Myszkowscy mundurowi zajmujący się przestępczością gospodarczą wpadli na trop oszusta, który w Internecie sprzedawał rękawiczki nitrylowe. Sprzedaż to za dużo powiedziane – oszust oferował towar, ale nie wywiązywał się z umów. Kupujący płacili, ale nigdy nie otrzymali zakupionego w internecie towaru. Mieszkańcowi Częstochowy grozi do 8 lat więzienia. Wyrządzone przez niego straty sięgają prawie 10 tysięcy złotych.

Nieprawdziwe są wszelkie krążące informacje jakoby ciało poszukiwanej Moniki Wilgorskiej-Stanewicz zostało odnalezione, np. w pobliżu "altanki w Zdowie" lub gdziekolwiek indziej. Choć Prokuratura Rejonowa w Myszkowie za prawdopodobną przyjęła wersję, że Monika Wilgorska-Stanewicz może być osobą martwą, to poszukiwania ciągle trwają. Nie zatrzymano też w tej sprawie żadnych nowych osób.

(Myszków, Poręba) Doszło do włamania w jednym z domów na terenie Myszkowa. Policjanci błyskawicznie namierzyli sprawcę, który na miejscu zdarzenia zostawił swój portfel z dokumentami.

(Gliniana Góra, gm. Koziegłowy) 3,5 promila miał Ryszard B., mieszkaniec Pińczyc, który jadąc ciągnikiem zahaczył o słup i przewrócił pojazd na bok. Tym razem na szczęście nikt nie ucierpiał. 45-latek o własnych siłach wysiadł z pojazdu. Trafił do szpitala. Nie ominie go jednak kara – jak informuje Policja, mężczyźnie grozi wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet więzienie.