PiS

W piątkowej Gazecie Myszkowskiej nr 34 piszemy o przetargu na dostawę endoprotez stawu biodrowego i kolanowego dla myszkowskiego szpitala i konkursie dla lekarzy ortopedów, którzy chcieliby te zabiegi wykonywać. Choć zapytanie ofertowe na dostawę endoprotez szpital ogłosił dopiero 14 sierpnia, pracownicy szpitala (lekarze, pielęgniarki) mówili nam, że endoprotezy były już dostarczone pod koniec lipca. Pudła z endoprotezami miały stać w korytarzu Bloku Operacyjnego. Podczas sesji 23 sierpnia dyrektor SP ZOZ Krzysztof Bestwina był pytany: czy są te endoprotezy, choć przetarg (zapytanie ofertowe) nie rozstrzygnięty? Dyrektor zaprzeczył, powiedział, że to nieprawda. Na sesji był kierownik ortopedii dr Sławomir Cichoń, który mówił coś dokładnie odwrotnego: że endoprotezy są, w dużej ilości. Sprzęt do operacji mógł być wart nawet kilkaset tysięcy złotych. Jak się tam znalazł, skoro nie zakończono przetargu?

Rafał Kępki reprezentujący opozycję w Radzie Powiatu Myszkowskiego został wybrany na Przewodniczącego Rady Powiatu w Myszkowie 27 lipca 2023. Zwycięstwo opozycji w głosowaniu było możliwe dzięki temu, że PiS na sesji nie miał jednego radnego. Co prawda mówiło się o narastających w PiS wewnętrznych konfliktach i podziałach, ale partia faszystowska zwarła szeregi i grupa radnych PiS złożyła wniosek o sesję nadzwyczajną. Jej jedyny punkt to odwołanie Przewodniczącego Kępskiego i powołanie z powrotem „swojego” przewodniczącego Rady Powiatu w Myszkowie.

Ulica Okiennik od Skarżyc w stronę drogi krajowej Zawiercie-Kroczyce jest ulicą powiatową, którą do końca 2022 roku Starostwo Powiatowe w Zawierciu miało przebudować, budując nową nawierzchnię, odwodnienie a nawet ścieżkę rowerową. Ale jest lipiec 2023, przebudowa ulicy Okiennik nie uzyskała nawet pozwolenia na budowę, więc mieszkańcy ulicy stawiają staroście Gabrielowi Dorsowi coraz bardziej niewygodne pytania: jakim cudem, skoro nie ma zatwierdzonego projektu, nie ma pozwolenia na budowę (tzw. „ZRID”) już prawie rok temu wykonawca zerwał stary asfalt i wybudował część kanalizacji deszczowej? Nie chcemy tej drogi tej drogi w tym kształcie, wywłaszczeń i ścieżki rowerowej -mówią mieszkańcy, którzy niedawno zyskali ważnego sprzymierzeńca. Bezsens inwestycji zaczął dostrzegać wykonawca, firma Bitum sp. z o.o., która puszcza oko do mieszkańców i na razie nieoficjalnie wyraża zamiar wycofania się z realizacji inwestycji:

Sąd Okręgowy w Częstochowie wyrokiem z 6 czerwca 2023 utrzymał w całości wyrok skazujący dla Wojciecha Pichety, radnego Rady Powiatu Myszkowskiego, do niedawna Naczelnego Lekarza Szpitala w Myszkowie. To oznacza, że Picheta z dniem dzisiejszym traci mandat radnego powiatowego. Informacja o wygaśnięciu mandatu musi być niezwłocznie przekazana przez Sąd do wojewody, komisarza wyborczego i do.. przewodniczącego rady. Czyli do Wojciecha Pichety. Za Pichetę do Rady Powiatu Myszkowskiego, na rok przed wyborami samorządowymi może wejść Leon Okraska, były burmistrz Myszkowa, radny powiatu i były starosta myszkowski.

Od kilku lat Szpital Powiatowy w Zawierciu notuje wysokie zyski, przynajmniej po 2 mln zł rocznie co na tle innych szpitali, choćby najbliższego z Myszkowa, wygląda rewelacyjnie. SP ZOZ Myszków od czasu jak PiS rządzi w Powiecie Myszkowskim, szybko zadłużył się na ponad 40 mln zł. Co prawda zobowiązania Szpitala Powiatowego w Zawierciu też nie są małe, sięgają 67 milionów, i szpitalowi też zdarza się nie płacić rachunków. Wydawcy naszej gazety nigdy nie zapłacono np. faktury z roku… 2010! Na 682,86zł. Czy zysk lecznicy mógł powstać dzięki oszustwom i kreatywnej księgowości? Właśnie to bada od 2021 roku Prokuratura Regionalna w Katowicach, w związku z podejrzeniem, że Szpital Powiatowy w Zawierciu rozliczał świadczenia medyczne, zawyżając ilość chorych na Covid, za których NFZ płacił o wiele lepiej. Pacjentom miano dopisywać, że są zakażeni virusem SARS-Cov-2, choć wcale tak nie było. Śledztwo jest bardzo rozwojowe, zostało przedłużone już do 18 października 2023, a przesłuchano już ponad 200 świadków.

Skarbnik Powiatu Zawierciańskiego Halina Mackiewicz postanowiła przejść na emeryturę. 23 lutego radni powiatowi, a właściwie osoby podające się za radnych, gdyż ich mandaty wygasły z mocy prawa 4 lata temu, przyjęli uchwałę o odwołaniu skarbniczki ze stanowiska. Były kwiaty, uściski, pocałunki. Za tydzień 3 marca 15 radnych (kilku z opozycji nie było na sali) powołali 15 głosami Halinę Mackiewicz ponownie na Skarbniczkę Powiatu Zawierciańskiego. Obie uchwały można kwestionować, jako podjęte przez podmiot o nieuprawnionym składzie ale w PiS rządzącym powiatem nikt się tym nie przejmuje.

-Dzisiaj w Hotelu Czarny Las odbywa się "szkolenie" kadry kierowniczej, kierowników oddziałów szpitala, w luksusowym hotelu Czarny Las obok Woźnik. Zaczęło się wczoraj, w czwartek, ale dzisiaj też się bawią, znaczy się szkolą -mówi nasz informator. Pojechaliśmy. W recepcji hotelu mówią nam, że już po szkoleniu (skończyło się o 15-tej), teraz jest przerwa, o 18-tej kolacja. Temat szkolenia pozostaje dla nas niejasny, gdyż jak weszliśmy z kamerą do restauracji hotelu Czarny Las, od stołu wstał dyrektor Szpitala Powiatowego w Zawierciu Piotr Zachariasiewicz. A co zrobił...

Wojciech Picheta na razie pozostanie na stanowisku Przewodniczącego Rady Powiatu Myszkowskiego. 5 kwietnia odbyła się sesja nadzwyczajna w celu jego odwołania z funkcji. Do odwołania Pichety potrzeba było 10 głosów radnych, którzy zagłosowaliby za odwołaniem. Taki głos oddało 9 radnych. Zabrakło więc tylko 1 głosu, żeby Wojciech Picheta przestał być Przewodniczącym Rady Powiatu Myszkowskiego.

Dorota Kaim-Hagar radna Rady Powiatu Myszkowskiego pyta w interpelacji, czy szpitalowi potrzebny jest Naczelny Lekarz Szpitala, który pracuje jedną godzinę dziennie, za co dostaje 9000 miesięcznie. Wychodzi 320 zł za godzinę pracy. Chodzi o Wojciecha Pichetę, który jest też Przewodniczącym Rady Powiatu Zawierciańskiego i rządzi w powiecie razem z PiS-em. Tyle za godzinę pracy większość lekarzy nie jest w stanie zarobić nawet w prywatnym gabinecie, czy na dyżurach. Wszystko w sytuacji, gdy szpital dosłownie „tonie w długach”.

O sprawie biogazowni, którą tuż obok domów mieszkalnych w Rzeniszowie zamierza wybudować firma Józan Anny Kaczorowskiej pisaliśmy pierwszy raz 27 stycznia 2023. Sprawa odbiła się szerokim echem. Mieszkańcy Rzeniszowa są wściekli, mówią o ukrywaniu przed nimi planów budowy kłopotliwej inwestycji, która już uzyskała pozwolenie na budowę. Biogazownia, której uciążliwość zapachowa może być bardzo duża, ma powstać w odległości niewiele ponad 20 metrów od najbliższego domu. Starostwo Powiatowe, którym zarządza polityk PiS z Cynkowa, a więc sąsiedniej wioski, Piotr Kołodziejczyk, nie powiadomiło tego sąsiada, gdyż formalnie dom nie graniczy z planowaną inwestycją. Biogazownia, jeżeli powstanie, ma przerabiać nawet 100 ton odpadów poubojowych, gnojowicy i odpadów zielonych z uprawy kukurydzy. Może to przypadek, ale największym producentem rolnym w okolicy jest rolnik Piotr Kołodziejczyk, polityk PiS, który uprawia kukurydzę i hoduje świnie. Ma więc okazję zarobić na oddawaniu odpadów do biogazowni. Również burmistrz Koziegłów Jacek Ślęczka, którego żona od wielu lat pracuje w firmie Józan, nie powiadomił mieszkańców o planowanej inwestycji. W stosunku do obu panów są więc pytania czy to nie konflikt interesów, i czyje faktycznie reprezentują interesy: swoich rodzin czy mieszkańców?