TO BYŁ MÓJ PIERWSZY DZIEŃ W STRAŻY, WYNOSIŁEM CIAŁA ZMARŁYCH
(powiat zawierciański) Cały nasz powiat nie kryje dumy ze swoich bohaterów: policjantów, strażaków, lekarzy i przede wszystkim ze zwykłych mieszkańców gminy Szczekociny. Jesteśmy solidarni w chwilach dla nas ciężkich. 3 marca zwykli ludzie ruszyli na pomoc innym zwykłym ludziom. Tak trzeba było postąpić. Kiedy na miejscu katastrofy kolejowej na wysokości Chałupek nie było jeszcze odpowiednich służb, okoliczni mieszkańcy nie stracili zimnej krwi. Sąsiad wołał sąsiada, każdy brał to co miał pod ręką: kilof, młotek, łom. Biegli na skróty, na ratunek, swoimi samochodami przewozili rannych w bezpieczne miejsca. Kobiety przygotowały koce, ciepłe ubrania i wszystko, co mogło się przydać do przetrwania w tę zimną noc. Rozumieli się bez słów i działali w sposób niezwykle skoordynowany. 17-letni Mateusz Walasek z OSP Goleniowy tego dnia został strażakiem, szybko stał się prawdziwym mężczyzną. Wraz ze swoją siostrą Magdaleną, koleżanką Angeliką Superson i kolegą Sławkiem pomagał ofiarom katastrofy kolejowej. Nie zapomni widoku kobiety z roztrzaskaną głową. Nie zapomni strasznych scen, ciał leżących w pociągach. Czuje jednak, że nie mógł jedynie stać z boku, być bezużytecznym obserwatorem, obojętnym widzem. Wie, że dobrze postąpił.
11.03.2012 15:45